Reklama
Reklama

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel: Do czego doprowadzą te randki?

Tego wieczoru wyglądała wręcz olśniewająco! W kuluarach tegorocznej gali Telekamer Teletygodnia szeptano, że tak kwitnąco i radośnie może wyglądać tylko kobieta szczęśliwa i spełniona.

Katarzyna Cichopek nie ukrywa, że mimo wielu obowiązków zawodowych i rodzinnych, wreszcie wypracowała z mężem, Marcinem Hakielem, sposób na to, aby w ich związku temperatura uczuć wciąż była wysoka.

Zamieszczają w internecie nowe zdjęcia, na których widać, że są naprawdę w sobie zakochani. A przecież nie zawsze tak było.

Reklama

Kilka razy pojawiały się doniesienia o kryzysie w tym popularnym małżeństwie. Narodziny ich syna Adasia (10 l.) zbiegły się z problemami finansowymi. Nieoczekiwanie zmienił się kurs franka szwajcarskiego, a właśnie w tej walucie zaciągnęli kredyt na piękną willę w Wilanowie.

- Byliśmy zgodni do tego momentu - wyznała aktorka.

Narodziny Helenki w 2013 roku sprawiły, że zamiast się do siebie zbliżyć, jeszcze bardziej się od siebie oddalili. Aktorka wolny czas spędzała w domu z dziećmi, zaś jej mąż wolał wychodzić wieczorami ze znajomymi.

- W pewnym momencie poczułem się przytłoczony rzeczywistością - tłumaczył Marcin. Nie był też zadowolony, gdy jego żona już 6 tygodni po porodzie wróciła do pracy!

Czytaj dalej na następnej stronie

- Mieliśmy gorsze chwile i być może, gdybyśmy nie mieli ślubu, łatwiej byłoby zakończyć wszystko jednym ostrym cięciem. Powiedzieć sobie: Do widzenia, zaczynam wszystko od nowa. Ale składaliśmy sobie przysięgę, mamy dzieci i choćby dla nich warto się starać. Walczymy o nasz związek - mówiła wtedy Katarzyna.

A tancerz dodawał: - My jesteśmy z tego gatunku ludzi, którzy, kiedy się coś popsuje, wolą naprawić, a nie wymienić!

Dziś oboje starają się jak najwięcej czasu spędzić z dziećmi.

- Usiąść na dywanie, zagrać w grę planszową. Razem, we czwórkę. Wydaje mi się, że to jest coś, co najbardziej rozwija dzieci. Wtedy rozmawiamy i możemy im najwięcej przekazać. To jest największy plus - podkreśla Marcin Hakiel.

W codziennym zabieganiu również starają się o sobie pamiętać. Oboje wciąż mają w pamięci tamten piękny czas, kiedy stawiali pierwsze kroki na tanecznym parkiecie i w sali prób. Okazuje się też, coraz częściej umawiają się na romantyczne randki!

- Wpisuję je do kalendarza i bardzo pilnuję tych terminów. To ważne, żeby znaleźć czas, aby odkrywać siebie stale na nowo - podkreśla aktorka.

Czyżby już niedługo ich rodzina miała się powiększyć? - Czasem sobie marzę, że może jakieś trzecie by nam się przydarzyło - przyznał się niedawno Marcin Hakiel.

Pewne jest, że po kryzysie w ich małżeństwie nie ma już nawet śladu!

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Hakiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama