Katarzyna Cichopek i Kurzajewski nie nacieszyli się "publicznym romansem". Jej rodzice czekają już tylko na jedno...
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewskim ogłosili jakiś czas temu całej Polsce, że faktycznie są w związku. Choć początkowo fani i ludzie z branży pospieszyli z gratulacjami, była żona Kurzajewskiego postanowiła dołożyć łyżkę dziegciu do tej beczki miłosnego miodu. Wyznania Pauliny rzuciły nowe światło na całą sprawę i się zaczęło...
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w końcu przyznali się do tego, że są razem. Choć wielu domyślało się, że tak faktycznie może być, to jednak chyba mało kto spodziewał się, że romans trwa od kilku lat!
Tak przynajmniej twierdzi Paulina Smaszcz, która oznajmiła, że tych dwoje ma się ku sobie od czasu nagrań do programu "Czar par. Ona była żoną Hakiela, a Maciej nadal był mężem Pauliny.
Postępowanie Katarzyny spotkało się ze sporym potępieniem i to nie tylko ze strony księży czy konserwatystów.
Katarzyna nie najlepiej znosi całą sytuację. Liczyła ponoć, że po ogłoszeniu związku z Maciejem Kurzajewskim będzie zbierać wyłącznie gratulacje i miłe komentarze. A tu taka niespodzianka...
"Nie spodziewała się, że publiczne oświadczenie wywołała również falę negatywnych komentarzy, także ze strony byłej żony Macieje - Pauliny Smaszcz. Jej samej nie było łatwo, ale najbardziej martwiła się właśnie o dzieci. Szczególnie o nastoletniego syna, który zagląda do internetu, ma swoje konto na Instagramie" - informuje tygodnik "Świat i Ludzie".
Znajoma aktorki zdradziła, że teraz Adam i Helena są najważniejsi, a Maciek musiał zejść na dalszy plan.
"Kasia rozmawia, tłumaczy, powtarza jak bardzo je kocha. Podobno już wcześniej poznały Macieja i go polubiły" - wyznaje informator.
A jak z rodzicami Kasi? Na razie nie wiadomo, czy państwo Cichopek też zapałali sympatią do "nowego zięcia", ale na pewno mocno przeżywają całe zamieszanie...
"Wsparciem dla dzieci pani Katarzyny są jej ukochani rodzice. Często opiekują się wnukami i też z nimi rozmawiają" - donosi tygodnik "Świat i Ludzie".
Z artykułu możemy wyczytać, że sytuacja w rodzinie jest mocno napięta. Zainteresowanie, jakie Kasia i Maciej zaczęli wzbudzać po przyznaniu się do romansu, przerosło chyba wszystkich. Teraz rodzice Cichopek czekają już tylko na jedno:
"Wszyscy mają nadzieję, że ten medialny szum już wkrótce ucichnie" - przekazano w tygodniku.
Zobacz też:
Rozgoryczona Smaszcz wściekła na łatkę "byłej żony": Ja mam doktorat, Maciej TYLKO maturę
Paulina Smaszcz wspomina pracę z Kurzajewskim w TVP. Mówi o marnych zarobkach, ale to nie wszystko!
Paulina Smaszcz gorzko o kryzysie męskości w Polsce. Wbija szpilę Kurzajewskiemu!