Reklama
Reklama

Karol Strasburger był w szoku, gdy to zobaczył! Żona zrobiła to za jego plecami

Tego dnia gwiazdor długo nie zapomni. Nie spodziewał się, że żona zrobi mu taki prezent... 

"Loluś nie miał wieczoru kawalerskiego w sierpniu przed naszym ślubem, ani pępkowego w listopadzie, z okazji narodzin naszej córeczki, dlatego chciałam mu to oddać i zorganizowałam mu wieczór- niespodziankę przy okazji siedemdziesiątych trzecich urodzin, wśród najbliższych przyjaciół, którzy w tych ważnych momentach nie towarzyszyli mu. 

To było wyłącznie męskie przyjęcie. Z córeczką pojawiłyśmy się tam tylko na chwilę, by go uściskać" - powiedziała "Na żywo" Małgorzata Strasburger. 

Reklama

Przygotowania odbyły się w wielkim sekrecie. Ponieważ stacja TVN realizuje "Kulisy sławy" ze Strasburgerem w roli głównej, Małgosia wpadła na sprytny pomysł. Zakomunikowała mężowi, że w czwartkowy wieczór 2 lipca, dokładnie w jego urodziny, muszą pojechać do Wiejskiego SPA w Habdzinie, pod Konstancinem Jeziorna, gdzie są jego ulubione sauny, by porozmawiać przed kamerą o zdrowym stylu życia. 

Był pewien, że czeka tam na niego wyłącznie ekipa telewizyjna. Jakie było jego zaskoczenie, kiedy wszedł na scenę, zaaranżowaną na tarasie willi, sądząc, że ma opowiadać o swoich pasjach, gdy nagle w ogrodzie z ukrycia, zaczęli wyłaniać się jego koledzy... 

"To był dla mnie szok. Wzruszyłem się urodzinowym tortem, pięknymi życzeniami, a reszta kolegów odśpiewała ‘Sto lat’ i wręczyła ogromną kartkę z życzeniami" - mówi "Na żywo" Karol. 

Ze względu na epidemię koronawirusa Małgorzata zaprosiła jedynie 25 osób z jego licznego grona zaprzyjaźnionych. 

"Pierwszy raz miałem takie urodziny. Moja żona potrafi zaskakiwać i to jest piękne. Żeby związek był udany, dwoje ludzi musi się starać każdego dnia. Dlatego nasz taki jest" - mówi aktor. 

Przyjęcie uświetniła Kapela z Targówka, która grała m. in. romantyczne przeboje starej Warszawy. Jedną z muzycznych dedykacji dla jubilata był utwór "Każdemu wolno kochać", wymowny i ważny dla Karola. 

Gdy popłynęły pierwsze dźwięki, Strasburger wziął na ręce swoją 7.miesięczną córeczkę Laurę i po raz pierwszy z nią zatańczył. 

"Życzyłbym sobie z okazji urodzin zdrowia, siły, abym mógł zatańczyć tak, jak na moich urodzinach, na weselu Laury, aby dane mi było zagrać z nią w tenisa, zjechać na nartach ze stoku. Ojcostwo to wielkie wyzwanie w dzisiejszych czasach, w których zachwiane są wartości. Jako ojciec odczuwam ogromną odpowiedzialność, by wychować dziecko na wartościowego człowieka, który wie, co jest dobre, a co złe" - wyznał artysta. 

Prezentem od żony była nie tylko uroczystość, ale wymowna dedykacja: "Dla całego świata jesteś jednym z wielu, a dla nas, całym światem".  Tak niewiele słów trzeba, by wyrazić miłość... Bo to ona jest najważniejsza. I tak jak w przypadku tej pary, nie liczy lat.

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Karol Strasburger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy