Reklama
Reklama

Justyna Gradek ujawnia swoją największą traumę. „Niektórzy targnęliby się na życie”

Justyna Gradek (28 l.) miała w swoim życiu dwa medialne, burzliwe związki. Jak wyznała w rozmowie z fanami na Instagramie, jej romans z niemieckim projektantem, Philippem Pleinem okazał się traumatycznym doświadczeniem. Na szczęście Justyna ma na tyle silną psychikę, że jakoś to przetrzymała, ale, jak zapewnia, jest pewna, że niewielu osobom by się to udało.

Justyna Gradek, celebrytka, modelka, influencerka, była dziewczyna niemieckiego miliardera Philippa Pleina oraz była żona zawodnika MMA Karola Miśkiewicza nigdy nie ukrywała, że jej uroda nie jest dziełem natury. Jak sama wyznała w rozmowie z Pomponikiem, miała zaledwie 19 lat, gdy mama namówiła ją na pierwszą operację powiększenia piersi. 

Od tamtej pory piersi Justyny zostały powiększone do takich rozmiarów, że celebrytka, jak sama przyznaje, cierpi na nieustający ból kręgosłupa. Widocznie powiększone pośladki nie równoważą ciężaru… Oprócz tego Gradek zdecydowała się na powiększenie ust i zmniejszenie nosa.  Jak wyznała Pomponikowi, chciała tym sposobem odreagować kompleksy, jakich nabawiła się w szkole. W jednej z inernetowych rozmów z fankami, wyznała, że był to dla niej ciężki okres w życiu: 

Reklama

Niestety, drastyczna zmiana wyglądu nie sprawiła, że Justyna polubiła siebie. Dopiero dwuletnia terapia uświadomiła jej, że zawsze warto od tego zacząć, w każdym razie przed decyzją o użyciu skalpela. 

Justyna Gradek wspomina związek z Pleinem

To jednak nie znaczy, że z samoakceptacja Justyny jest już wszystko w porządku. Jak wyznała w najnowszej sesji pytań i odpowiedzi, mocno podkopały ją komentarze, z jakimi zetknęła się w czasie związku z Phillippem Pleinem. 

Niemiecki projektant mebli, który zrobił karierę na pomyśle, by z materiałów obiciowych szyć torebki, po pierwszym etapie związku z Justyną rozstał się z nią w gniewie, oskarżając o kradzież 30 tysięcy euro. Zarzucał jej, że nadmiernie zaszalała na zakupach świątecznych i jeśli nie zwróci pieniędzy, naśle na nią prawników. Gradek zaś błagała go, by nie wyrzucał jej z domu w święta:

Ostatecznie znów się zeszli, a Plein kupił Justynie na zgodę Rolexa wysadzanego diamentami, po czym zaczął ją zdradzać z pewną brunetką. W tym czasie Gradek wrzucała na Instagramie swoje zdjęcia w futrze, a bystrzy internati wypatrzyli w tle opakowanie Xnanaxu, leku psychotropowego, mającego łagodzić stany lękowe. 

Jak ujawniła w perspektywy czasu Justyna i tak przeszła przez patologiczny związek relatywnie suchą stopą. W odpowiedzi na pytanie fanki o najtrudniejszą sytuację w życiu, odpowiedziała:

Zobacz też: 

Magda Mołek NIE WYSTĄPI w "Tańcu z gwiazdami". Potwierdzone infomacje

Chloe Ferry chwali się nieziemsko wąską talią. Jak ona to robi?

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Gradek
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy