Reklama
Reklama

Julia Wieniawa zrozpaczona! Internauci nie zostawili suchej nitki na jej kolekcji!

Julia Wieniawa to bardzo młoda i przedsiębiorcza dziewczyna. 

Ostatni rok był dla niej wyjątkowo pracowity, bowiem nie tylko realizowała się jako aktorka, ale otworzyła również własne biznesy, które przyniosły jej sporo zysków. 

Mowa o marce kosmetycznej i niedawno stworzonej linii ubrań treningowych. 

Jak napisano na stronie, nowa kolekcja odzieży ma służyć: „W aktywnym stylu życia, na drodze do poznania siebie i ciągłego odnajdywania wewnętrznej siły i głębokiej akceptacji. Chcemy tworzyć coś więcej, niż ubrania – budować społeczność, w ramach której kobiety będą mogły motywować się wzajemnie do pracy nad sobą na wielu płaszczyznach, poszukiwania harmonii w codzienności, troski o zdrowie, kształtowania świadomości i brania życia we własne ręce”. 

Reklama

Dodatkowo Wieniawa zapewnia, że ubrania są stworzone z najwyższej jakości materiałów, które posiadają ekologiczne certyfikaty i idealnie dopasowują się do każdego rodzaju sylwetki. 

„W centrum naszych rozważań od początku było również ciało i wszystkie jego zagłębienia, krągłości, fascynujący sposób, w jaki zmienia się w trakcie ruchu i potrzeby, które nam komunikuje” – czytamy na stronie. 

Musimy przyznać, że na prezentowanych fotografiach kolekcja rzeczywiście wygląda na ekskluzywną i wartą swojej wysokiej ceny. 

Wiele fanek Julii wprost zakochało się w eleganckich topach i zmysłowym body z odkrytymi plecami. 

Niestety, jak to najczęściej bywa, pojawiły się także głosy krytyki, z którymi młoda aktorka nie potrafi się pogodzić. 

Na jej Instagramie wywiązała się ostra dyskusja na ten temat. Co nie spodobało się niektórym klientkom? 

„Kiepski materiał wszystko prześwituje. Nie polecam”, 

„Te ubrania nie są tak rewelacyjne. Prześwitują, źle leżą, wbijają się, wiadomo gdzie”, 

„Kupiłam i niestety nie jestem zadowolona. Kasa poszła w błoto”, 

„Serio tak ciężko pogodzić się z krytyką? Usuwacie posty, pod którymi jest dużo komentarzy o waszych ubraniach, po czym dodajcie od nowa i usuwacie komentarze... żenada naprawdę” – pisali niezadowoleni internauci. 

Jednak tym, co najbardziej dotknęło fanki gwiazdy, były jej słowa na temat braku miseczek w topach. 


„Nie lubię efektu miseczek, bo strasznie powiększa to piersi i przez to mega pogrubia sylwetkę (według mnie). Dlatego u nas nie ma miseczek. Ja noszę bez stanika. Body na tyle dobrze opina, że nie jest potrzebny stanik, ale można oczywiście pod spód założyć sportowy stanik, bo to się pięknie komponuje z tym body” - napisała Julia, co zabolało wiele jej obserwatorek, które mają większe biusty. 

Jedna z nich napisała wprost: „A co w przypadku kobiet, które mają duży biust? Taki naprawdę duży - miseczka F lub więcej? Bez miseczki to niestety będzie wyglądało fatalnie. Czyli produkt rozumiem dla wybranej grupy klientek?”. 

Na ten komentarz Julia nie zdecydowała się dotąd odpowiedzieć. 

Natomiast pod innym wpisem niezadowolonej klientki napisała: „Lepiej Ci? Po takim bezpodstawnym hejcie?” oraz „Ale niesamowity poziom rozmowy. Kobieta kobiecie...”. 

Naszym zdaniem kolekcja na zdjęciach prezentuje się fantastycznie, nie wiemy jednak, jak produkt wygląda na żywo. Co ważne, sądzimy, że choć każdy ma prawo tworzyć produkty do takiego grona klientów, jakie uważa za stosowne, to przekaz powinien jasno to komunikować, a konstruktywna krytyka wzmacniać, a nie być powodem do kłótni.

Myślicie, że klientki o pełniejszych kształtach mogą czuć się urażone? Macie jakiś produkt ze sklepu Julii?

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Julia Wieniawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama