Reklama
Reklama

Joanna Racewicz kpi z nowego wymysłu Odro Iuris! Chodzi o maturę z religii! "Pamiętam księdza i bolesny świst drewnianej linijki"

Joanna Racewicz znana jest z odważnych poglądów, których nie obawia się prezentować w mediach społecznościowych. Ostatnio odniosła się do rewolucyjnego postulatu konserwatywnej organizacji Ordo Iuris, która chce, by na egzaminie maturalnym pojawiła się możliwość zdawania... religii. Dziennikarka Polsat News znów nie gryzła się w język i w dość uszczypliwy sposób skomentowała kontrowersyjny pomysł.

Joanna Racewicz nie gryzie się w język

Joanna Racewicz szerokiemu gronu publiczności kojarzy się głównie z występami w telewizji, ale fani znają ją również z licznych aktywności o innym charakterze. Oprócz tego, że dziennikarka na co dzień pracuje w redakcji Polsat News, realizuje się też na inne sposoby. Ostatnio premierę miała jej najnowsza książka powiadająca o trudnej sytuacji kobiet związanych z mężczyznami zajmującymi wysokie stanowiska.

Reklama

Zaledwie kilka miesięcy wcześniej pisarka i publicystka promowała reportaż "To nie kraj, to ludzie", opisujący niezwykle aktualny problem - ciężką sytuację uchodźców z Ukrainy i konsekwencje, jakie przynosi konflikt zbrojny za naszą wschodnią granicą.

Poza swoją działalnością dziennikarską Joanna Racewicz jest także niezwykle aktywna w mediach społecznościowych, gdzie regularnie stara się komentować wszelkie ważne kwestie społeczne. Przez swoje odważne wypowiedzi często musi zmagać się z hejterami, z którymi jednak potrafi rozprawić się w bezlitosny sposób.

"W sprawie hejtu. Nie jestem chrześcijanką, nie nadstawiam drugiego policzka, nie udaję, że to deszcz. Nie zamierzam bagatelizować i lekceważyć. Przyzwolenie oznacza zgodę. Tak zaczyna się zło. Na początku zawsze jest słowo [...] Nie mam zgody na plucie jadem, na frustrację" - napisała niedawno pod jednym ze zdjęć.

Joanna Racewicz uderza w Ordo Iuris

Nic dziwnego wiec, że byłą prezenterkę Panoramy zbulwersował pomysł ultrakonserwatywnej fundacji Ordo luris, która domaga się wprowadzenia religii na egzaminie maturalnym. Swoją sugestię działacze organizacji argumentują tym, że wielu uczniów mogłoby wykorzystać wyniki w rekrutacji na wydziały teologiczne... Poza tym, jak twierdzą konserwatyści, religia nie powinna być gorsza niż etyka czy historia sztuki.

Układaniem pytań na test mieliby się zająć "eksperci kościelni", natomiast w komisji egzaminu dojrzałości zasiadaliby... księża. Gdyby reformę udało się wprowadzić, religię na egzaminie dojrzałości zdawaliby już przyszłoroczni maturzyści.

Pomysł Ordo Iuris natychmiast bezpardonowo skomentowała Joanna Racewicz, której - jak można się domyślić - postulat nie przypadł do gustu.

"Matura z religii? Czy dobrze słyszę? Czy to już Prima Aprilis? Ordo Iuris twierdzi, że to dla tych, co wybiorą studia teologiczne albo filozofię. Serio? Aż takie tłumy? A przecież pustki w seminariach. Test z Ewangelii, jak kiedyś pacierz na ocenę? Tak było lata temu przed Pierwszą Komunią. Mała salka katechetyczna obok chóru. Pamiętam księdza i bolesny świst drewnianej linijki, gdy w nerwach przed całą klasą ktoś pomylił kolejność grzechów głównych. Ech. Co Boskie - Bogu. Co cesarskie - cesarzowi. Dobrze nie mieszać sacrum z profanum" - grzmi zbulwersowana dziennikarka na swoim instagramowym profilu.

Czy rzeczywiście zabrakłoby chętnych na zdawanie religii na egzaminie maturalnym?

Zobacz też:

Joanna Racewicz zwraca się do hejterów. Nawiązuje do religii 

Joanna Racewicz nie mogła dłużej milczeć w sprawie dokumentu o Janie Pawle II. Wytknęła Polakom hipokryzję! 

Racewicz zwyzywana przez fankę od "plastikowego maszkarona". Nie podarowała jej!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Racewicz | Ordo Iuris
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy