Reklama
Reklama

Joanna Kulig: Takich problemów tuż przed porodem nie spodziewała się. Co teraz zrobi?

W związku z promocją "Zimnej wojny" aktorka już od kilku tygodni przebywa w Stanach Zjednoczonych i tam przyjdzie na świat jej pierwsze dziecko - jako matce obywatela amerykańskiego będzie jej łatwiej otrzymać dla siebie obywatelstwo USA.

Z informacji tygodnika "Świat&Ludzie" wynika, że w marcu Joanna ma już umówione pierwsze zawodowe spotkania. Po roli w filmie Pawła Pawlikowskiego (61 l.) jest na fali i propozycje sypią się garściami.

Prawdopodobnie jeszcze w tym roku polska gwiazda zagra dużą rolę w wysokobudżetowej międzynarodowej produkcji.

Reklama

Ostatnie tygodnie ciąży upływają jej więc na planowaniu, jak połączyć intensywny czas zawodowy z macierzyństwem. W grudniu do Joanny dołączył mąż, Maciej Bochniak - w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia para świętowała 9. rocznicę ślubu.

- Mam poczucie, że on opiekuje się naszym domem. Moja mama, jak na to patrzy, twierdzi, że teraz są także fajne czasy dla kobiet, bo mężczyzna i ugotuje, i upierze - opowiada o mężu aktorka.

Maciej bardzo chce sprawdzić się w roli taty. Dziecko to spełnienie największych marzeń obojga, starali się o nie od wielu lat. Od dawna mają już urządzony dziecięcy pokoik i wybrane imiona dla swojej pociechy. Nie chcą jednak mówić o tym publicznie, bo oboje bardzo cenią sobie prywatność. Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem...

Czytaj dalej na następnej stronie...

- Planowali, że Joasia będzie jeździć na zdjęcia, Maciej zostanie w domu z dzieckiem. Weźmie urlop tacierzyński. Ale życie pisze własne scenariusze. Maciej teraz też ma zawodowe zobowiązania, których nie może odłożyć na potem - mówi zaprzyjaźniona z nimi osoba.

Po latach trudnych w ostatnim czasie także kariera męża aktorki nabrała tempa. Producenci zadowoleni są z jego pracy nad ostatnimi odcinkami serialu "Diagnoza" i zaproponowali mu reżyserowanie także serii na wiosnę. Ma w planach zdjęcia do kolejnego filmu.

Młodym rodzicom swoją pomoc zaoferowała mama gwiazdy, pani Zofia, która nie może doczekać się upragnionego wnuka. Pani Joanna będzie musiała jednak "dzielić" mamę ze swoją o pięć lat młodszą siostrą Justyną Schneider, też aktorką, która w Krakowie wychowuje czteroletniego synka.

- Poza tym Joasia nie chce też zobowiązywać mamy. Ustalili z Maćkiem, że poszukają dobrej opiekunki. Wśród znajomych szukają osoby z polecenia i godnej zaufania. Takiej dobrej cioci. Dopóki jej nie znajdą, nie ma mowy o powrocie do zawodu - zdradza "Świat&Ludzie" przyjaciel Kulig.

Dla aktorki najważniejsze jest, by jej dziecko zdrowo się rozwijało, czuło się kochane. Dopiero wtedy będzie mogła w spokoju realizować inne plany. Świat wciąż stoi przed nią otworem!

***


Zobacz więcej materiałów:

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy