Reklama
Reklama

Jarosław Jakimowicz zostanie ukarany za słowa o Ukraińcach? Wpłynęła skarga do KRRiT

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga na Jarosława Jakimowicza za wypowiedź, która padła na antenie TVP Info po Konkursie Piosenki Eurowizji. Prezenter publicznie szczuł na Ukraińców. "Decyzję jury potraktował jako wyraz niewdzięczności za pomoc udzielaną Ukraińcom w Polsce, sugerując jednocześnie, iż powinno to mieć wpływ na sposób traktowania uchodźców z Ukrainy w Polsce" - czytamy w skardze, którą złożył Juliusz Braun.

Jarosław Jakimowicz nie krył swojego rozżalenia decyzją ukraińskiego jury, które podczas Konkursu Eurowizji w Turynie nie przyznało Krystianowi Ochmanowi (posłuchaj!) ani jednego punktu, podczas gdy od Polski Ukraina dostała aż 12 punktów. Eurowizję wygrał zespół Kalush Orchestra (posłuchaj!) z Ukrainy, a polski reprezentant zajął dopiero 12. miejsce.

Reklama

Jakimowicz w programie "W kontrze" w mocnych słowach zwrócił się do współprowadzącej Agnieszki Oszczyk. Przypomniał redaktorce, że dzień wcześniej strajkowała przeciwko temu, że Ukraińcy z Trójmiasta otrzymują kary za nieposiadanie biletów.

Internauci ocenili zachowanie Jakimowicza jako bulwersujące.

Eurowizja 2022. Jest skarga na Jakimowicza za wypowiedź o Ukraińcach

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga na Jarosława Jakimowicza, którą wystosował Juliusz Braun.

"Audycja 'W kontrze' prezentowana jest na stronie internetowej TVP jako program publicystyczny, a Jarosław Jakimowicz jest jednym z prowadzących, co nakłada na niego obowiązek szczególnej troski o kształt audycji" - pisze w skardze do KRRiT Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, b. szef TVP.

"15 maja J. Jakimowicz podjął temat głosowania ukraińskiego jury podczas festiwalu Eurowizji. Wypowiedź ta wprowadzała w błąd odbiorców co do charakteru głosowania. To nie 'Ukraina', ale niezależne jury składające się z ekspertów nie przyznało żadnych punktów polskiemu wykonawcy, a w głosowaniu widzów ukraińskich widzów polska piosenka uzyskała maksymalną liczbę punktów. To właśnie głosowanie można uznać za wyraz szczególnej sympatii wobec naszego kraju".

Braun pisze, że "Jakimowicz decyzję jury potraktował jako wyraz niewdzięczności za pomoc udzielaną Ukraińcom w Polsce, sugerując jednocześnie, iż powinno to mieć wpływ na sposób traktowania uchodźców z Ukrainy w Polsce".

"Jego wypowiedź wpisuje się w nurt antyukraińskiej propagandy obecny niestety w polskim internecie, choć na szczęście marginalny. Jest to szczególnie oburzające, miało bowiem miejsce w telewizji publicznej, a autorem wypowiedzi jest pracownik TVP szczególnie promowany przez kierownictwo stacji".

Braun podkreśla również, że wypowiedź Jakimowicza "rażąco narusza przepisy ustawy o radiofonii i telewizji", a w szczególności artykuł o tym, że "programy TVP powinny kierować się odpowiedzialnością za słowo i dbać o dobre imię publicznej radiofonii i telewizji".

"W obecnej sytuacji politycznej można tu mówić nawet o działaniu sprzecznym z polską racją stanu, co narusza przepisy art. 18 ustawy. W tej sytuacji proszę o podjęcie przez Pana Przewodniczącego działań przewidzianych w ustawie o radiofonii i telewizji, w szczególności w art. 10 oraz art. 53" - kończy Braun, powołując się na artykuł dotyczący kary pieniężnej.

Zobacz też:

Kurski komentuje aferę eurowizyjną. Jest oświadczenie

Krzesło, na którym Jakimowicz zrywał tęczową flagę, sprzedane

Pomagamy Ukrainie. Ty też możesz

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Jakimowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy