Reklama
Reklama

Interwencja Policji u "opętanej" kobiety. Nagranie budzi grozę w internecie

Filmik z interwencji policjantów w Wielkopolsce podbija internet. Nagranie, które znajdziecie poniżej nie jest dla osób o słabych nerwach i co najważniejsze - jest prawdziwe. Jego autentyczność potwierdziła wielkopolska policja. Czy kobieta została "opętana", czy jest po prostu chora? Tego na razie nie wiadomo, ale internauci mają już swoją teorię. Koniecznie zobaczcie film!

Interwencja Policji u "opętanej" kobiety w Wielkopolsce. To nagranie budzi grozę

O filmiku z interwencji policjantów w Wielkopolsce mówi już cały polski internet. Trzech policjantów dostało zgłoszenie o przyjazd do "opętanej" kobiety. Mężczyźni bez kamizelek kuloodpornych, a jedynie uzbrojeni w latarki, taser (paralizator strzelający) i... mop musieli poradzić sobie z agresywną kobietą. Czy wideo jest prawdziwe?

Interwencja rodem z egzorcyzmów. Nagranie "opętanej" kobiety budzi grozę

Na miejsce zdarzenia została też wezwana ratowniczka medyczna, która nagrywała zajście ze swojej perspektywy. Widzimy na nagraniu policjantów, na których syczy, warczy i szczeka "opętana" młoda kobieta.

Nagranie trafiło do youtubera i byłego policjanta o pseudonimie "Sierżant Bagieta". Oglądając filmik, który podesłali mu widzowie komentuje zachowanie funkcjonariuszy i wypomina np. brak kamizelek. Z kolei internauci doszukują się u kobiety opętania lub problemów psychicznych.

Reklama

Kobietę stara się wywołać ktoś z rodziny. Mężczyzna mówi, że kobietę woła jej dziecko: "Kamila choć, Wiktoria cię woła... Kamilka" - jednak jego wołanie nie przynosi efektu.

Przeraźliwe odgłosy z pomieszczenia obok wywołują ciarki u doświadczonych policjantów. Kobieta rzuca w funkcjonariuszy przedmiotami i wydaje gardłowe, wręcz zwierzęce wrzaski. W mężczyzn "opętana" kobieta rzuciła czajnikiem, a następnie do ręki wzięła drut, którym mogłaby się bronić.

"Jezu, to ona tak warczy?" - mówiła ratowniczka medyczna, której nagranie możemy obserwować z innej perspektywy. Przerażony całą sytuacją jeden z policjantów wymownie stwierdził:  "Ja p*****ole, ja dostaję tylko 5 tys. k**** złotych pensji".

Ostrzegamy, filmik jest dla osób o mocnych nerwach. W materiale pojawiają się przekleństwa i szybko migające światło, które może być szkodliwe dla osób z epilepsją.

To nie kadr z filmu. Policjanci interweniowali w domu "opętanej" kobiety

Filmik w pewnym momencie się urywa, a sytuacja przenosi się na zewnątrz budynku. W oknie na poddaszu widoczna jest przez moment głowa kobiety z rozczochranymi włosami. Widać też było krzesło, które najwyraźniej chciała wyrzucić na zewnątrz. Zdjęcia znajdziecie poniżej.

Policjanci używają stroboskopu, aby wywołać dyskomfort u kobiety i zmusić ją do zejścia. Niestety padają tam też obraźliwe słowa wobec "opętanej" Kamili. Nie wiadomo, czy wypowiedział je policjant, czy może ktoś z rodziny.

Co ważne, zajście zostało potwierdzone przez jednostkę policji, która brała udział w całym zajściu: "Sprawa jest bardzo delikatna, ponieważ dotyczy interwencji rodzinnej, jakich w naszej pracy jest kilkaset rocznie. Oczywiście potwierdzamy fakt, że sytuacja ta miała miejsce, a sama kobieta ostatecznie została przetransportowana do szpitala" - powiedział dziennikarzom oficer prasowy policji M. Majewski.

Zobacz też:

Fame MMA żegna Murańskiego. Poruszający film wyciska łzy: "Żegnaj Mati"

Mateusz Murański był szczęśliwie zakochany. Śmierć przerwała zawodnikowi Fame MMA wielkie plany na przyszłość

Mateusz Murański: Sensacyjne kulisy zgonu. Laluna Unique ujawnia porażającą prawdę o przyczynie śmierci "Murana"

Mateusz Murański we wspomnieniach Arkadiusza Tańculi. Wszystkiemu winien jest ojciec?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama