Reklama
Reklama

Gessler jest wycieńczona, ale ani myśli o emeryturze!

Magda Gessler kończy właśnie 60 lat. Nie zamierza jednak zwalniać tempa i zapowiada, że od jesieni będzie jej jeszcze więcej na ekranie. Czy nie odbije się to na jej zdrowiu?

Afera z jej udziałem, która wybuchła po tym, jak właściciele hotelu Dolina Charlotty donieśli do mediów, że restauratorka chciała uciec bez płacenia za nocleg, bardzo nadwyrężyła jej wizerunek. Lawina krytyki, która się na nią wylała kosztowała ją wiele nerwów i zdrowia.

"Magda bardzo to przeżyła. Zła atmosfera wokół całej tej afery naprawdę ją dotknęła" - mówi "Gwiazdom" jej znajomy.

Restauratorka, mimo ogólnego zmęczenia nie zamierza odpuszczać sobie kariery w telewizji. Polubiła swoją popularność i panicznie boi się ją stracić.

Reklama

Wie, że gdyby zniknęła z wizji jej pozycja bardzo szybko by osłabła, a do tego nie ma zamiaru dopuścić. Na jesieni czekają nas zatem dalsze spotkania z Magdą.

Wtedy to rusza kolejna edycja programu "MasterChef" i oczywiście następny sezon "Kuchennych Rewolucji". Osoby z produkcji zapewniają, że Gessler będzie jeszcze ostrzejsza niż do tej pory!

"Magda nie ma narzuconego żadnego scenariusza 'Rewolucji' ze strony stacji. Ona wszystko robi na żywioł. Nawet nie przygotowuje się do programu, nie zbiera informacji o miejscach, które ma odwiedzić. Wchodzi, działa i ją ponosi" - mówi jej współpracownik.

Taka emocjonalne podejście niekorzystnie wpływa na jej zdrowie. 60-letnia kobieta przepracowuje się, bo wzięła na siebie zbyt wiele obowiązków. Niestety, często zdarza jej się przenosić tę emocjonalność z planu do życia prywatnego, gdzie coraz częściej wybucha bez powodu. 

Wiek, który właśnie osiągnęła to idealny moment na emeryturę i złapanie oddechu. Ma w końcu pociechy, które chętnie wyręczyłyby mamę w interesach.

Nie zapowiada się jednak na to, aby Magda miała zamiar tak łatwo ustąpić. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy