Reklama
Reklama

Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak ścierają się na oczach widzów?! Oto cała prawda!

Jedna jeszcze niedawno uwielbiała branżowe plotki, druga od zawsze unikała ich jak ognia. Do tej pory nie miały okazji bliżej się poznać, a dziś Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak prowadzą razem program. Jak oceniają tę współpracę?!

Blondynka i szatynka. Wysoka i niższa. Dzieli je 10 lat, ale to nie jest największa różnica. Agnieszka Woźniak- -Starak (42 l.) i Ewa Drzyzga (52 l.) od zeszłego tygodnia pracują w duecie i na oczach całej Polski prowadzą Dzień Dobry TVN. 

Już w pierwszej minucie wspólnej pracy na antenie widać było, że każda z nich zamierza co innego wnieść do programu. 

"Coś czuję, że będziemy sypały żartami jak z rękawa"- powiedziała Agnieszka, 

"No nie, zrobimy tak, żeby było miło, będziemy ciekawi naszych gości" - sprostowała słowa koleżanki pani Ewa. 

Reklama

Choć obie od lat związane są z telewizją, są z zupełnie innych światów. Agnieszka Woźniak-Starak od zawsze lubiła być w blasku fleszy. Do TVN przeszła po kilku latach pracy w TVP, ponieważ, jak sama powiedziała, nie chciała być dłużej "pindą przy kwiatku". 

Lubiła kontrowersyjne tematy, plotki. Dlatego tak dobrze sprawdziła się w roli agresywnej prowadzącej show "Na językach", w którym wraz z kilkoma innymi osobami obgadywała kolegów z branży. Program zakończył się po kilku sezonach, a pośrednią przyczyną był konflikt sądowy jego prowadzącej z Dodą. 

Agnieszka bowiem niemal w każdym odcinku wyśmiewała piosenkarkę. Dorota Rabczewska wyznała, że atakowanie jej bliskich w programie przyczyniło się do problemów zdrowotnych jej mamy. 

Ewa Drzyzga nigdy nie lubiła być w blasku fleszy, nigdy nie pokazała się publicznie w towarzystwie męża i w ogóle stroniła od wszelkich branżowych imprez, plotek i skandali. Owszem, podobnie jak Agnieszka, lubi kontrowersyjne tematy, ale raczej chodziło jej zawsze o poważne problemy społeczne i osobiste, z jakimi borykają się zwykli ludzie. 

Właśnie dlatego z taką pasją przez lata prowadziła "Rozmowy w toku", nieraz angażując się osobiście i z trudem ukrywając łzy. To ona miała ostateczne zdanie w swoim programie, który nie był realizowany na żywo. Teraz będzie musiała zaakceptować sytuację, że jej słowo nie jest tym ostatnim.

Agnieszka nie kryła, że decyzja o tym, iż poprowadzi program z panią Ewą, była dla niej zaskoczeniem. 

"Jak usłyszałam ten pomysł, to pomyślałam, że szanuję to" - powiedziała. 

"To, co nas łączy, to ciekawość drugiego człowieka, a co nas dzieli - to się okaże" - dodała Ewa Drzyzga. 

Panie nie miały bowiem okazji, żeby spędzić ze sobą więcej czasu, bliżej się poznać, zbudować relację. Mimo pracy w tej samej stacji, znały się tylko z telewizyjnych korytarzy i sezonowych konferencji ramówkowych. 

Teraz starają się nadrobić ten czas, bo obie wiedzą, jak ważna jest dobra relacja między prowadzącymi program na żywo. Ale czy prywatnie się polubią? Czas pokaże.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Drzyzga | Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy