Reklama
Reklama

Eugeniusz Pach: Śmierć legendy telewizji przemilczana przez TVP

​Odszedł po cichu. Nie ukazał się żaden nekrolog. Telewizja Polska nie wspomniała ani słowem o śmierci Eugeniusza Pacha (†86 l.), który przez 26 lat był z nią związany - nie tylko jako prezenter, ale i reporter, sprawozdawca, dokumentalista, reżyser...

Razem z Mariuszem Walterem wymyślili słynny "Turniej miast" oraz legendarne "Studio 2". Jego życie to materiał na pasjonujący film. Walczył w Powstaniu Warszawskim, potem znalazł się w obozie jenieckim w Zeithain, z którego uciekł. W latach 1945-1948 był żołnierzem II Korpusu na Zachodzie. Po powrocie skończył studia i został geodetą. Wkrótce zgłosił się na konkurs na telewizyjnych spikerów.

Eugeniusz Pach i Jan Suzin (†82 l.) w 1955 roku zostali pierwszymi prezenterami Telewizji Polskiej. Prywatnie byli nierozłączni. - Wspólnie wystartowaliśmy, wspólnie odbieraliśmy cięgi, wspólnie pochwały, wspólnie dzieliliśmy się zdobytymi na własnej skórze doświadczeniami. W takich warunkach poznaje się człowieka na wylot - mówił Suzin o Pachu.

Reklama

Dzięki ujmującemu uśmiechowi Pach zyskał sympatię telewidzów, o czym świadczyć może pewien fakt: gdy na wizji dopadła go czkawka, widzowie zasypali go listami z receptami na tę przypadłość.

Sam opracował system walki z ówczesną plagą w studiu, czyli muchami, które siadały na twarzach spikerów. Niektórzy nie reagowali, natomiast Eugeniusz stosował system odpędzania natrętnego owada wyglądający jak naturalna gestykulacja. Inna przypadłość omal nie złamała mu kariery. Kiedy zaczęło mu łzawić oko, kilka razy zamrugał. Pod koniec lat 50. na okładce "Przekroju" wypatrzył uroczą blondynkę. Tak zaczęła się kariera Edyty Wojtczak (80 l.).

Czytaj dalej na następnej stronie...

Pach wkrótce się ożenił z malarką Aleksandrą Gustkiewicz (80 l.). Z anteny pierwszy raz został zdjęty po słowach: "Towarzysz Chruszczow udał się na Daleki Wschód". W jego mruganiu dopatrzono się jakiejś aluzji i na dwa tygodnie usunięto. Spikerkę zakończył pod koniec lat 70., a po wybuchu stanu wojennego razem ze swoją żoną Olą, telewizyjną scenografką, odszedł z TVP.

Poświęcił się dziennikarstwu sportowemu i reportażom. Jego pasją były samochody. Bywał pilotem kierowcy rajdowego Sobiesława Zasady (86 l.), dzięki któremu odnalazł mieszkającego w Anglii ojca - w 1959 roku, przypadkiem, ojciec rozpoznał go na zdjęciu w gazecie. Przewidywał, że już nigdy nie wróci do telewizji. Zawsze mówił to, co myśli, i z tego powodu popadał w liczne konflikty.

- Eugeniusz nigdy nie przebrał się w mundur, żeby dzwonić medalami - wspomina Edward Mikołajczyk (76 l.) ze "Studia 2". - A był jedynym żyjącym obrońcą gmachu PAST-y. Przez lata usprawiedliwiał się, że za szybko się urodził. Żył skromnie w Warszawie, przy ulicy Natolińskiej. Miał tylko jedną słabość: samochody.

Po przejściu na emeryturę zamieszkał z żoną w drewnianym domu na skraju Puszczy Białej, kontaktując się tylko z przyjaciółmi. Mimo że przez lata żył z dziennikarstwa, nie udzielał wywiadów. Zmarł w lutym tego roku. Na pogrzebie nie było nawet Edyty Wojtczak.

- W ogóle nie wiedziałam, że Gienio nie żyje - mówi prezenterka w rozmowie z "Rewią". Wspomnieli o tym jedynie Bożena i Mariusz Walterowie. Na jednym z portali napisali: Odszedł Eugeniusz Pach. Przyjaźniliśmy się. Przeżywamy Jego nieobecność...

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy