Reklama
Reklama

"Diablo" Włodarczyk: "Karać? Nie karać? Zwracać uwagę 1500 razy?". Bokser po raz pierwszy tak szczerze o ojcostwie

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk przez lata swojej burzliwej kariery zmagał się nie tylko z przeciwnikami na ringu, ale także z wieloma problemami osobistymi. O tym, jaki jest na co dzień, co go motywuje i jak sprawdza się w roli ojca, były mistrz świata opowiedział w rozmowie z redaktorem naczelnym Interii - Piotrem Witwickim. Choć punktem wyjścia do dyskusji był oczywiście boks, nie zabrakło także miejsca na inne ważne tematy.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk to jeden z najbardziej utytułowanych polskich pięściarzy

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk bez wątpienia należy do grona najbardziej barwnych, a przy tym najbardziej utytułowanych postaci polskiego boksu. Urodzony w 1981 roku przyszły mistrz świata już wieku 19 lat rozpoczął profesjonalną karierę sportową. Od początku zapowiadał się na gwiazdę - swoją pierwszą zawodową walkę wygrał w drugiej rundzie.

Jego rywalem był wtedy bułgarski zawodnik Andrei Georgiev. Rok później ambitny pięściarz miał już na koncie pas interkontynentalnego mistrza świata federacji IBF. W 2002 roku obronił ten tytuł. W tym samym czasie został także międzynarodowym mistrzem Polski w wadze junior ciężkiej.

Reklama

W 2003 roku polski pięściarz został mistrzem świata federacji WBC - jednej z największych i najbardziej prestiżowych międzynarodowych organizacji boksu zawodowego. W 2011 "Diablo" Włodarczyk po raz drugi bronił wywalczonego tytułu. Na ringu spotkał się wtedy z Francisco Palaciosem. Choć Polakowi udało się zwyciężyć na punkty, pojedynkowi towarzyszyło mnóstwo kontrowersji, a ostateczny werdykt był długo komentowany w światowych mediach.

Wielu dziennikarzy uważało, że wygrana bardziej należała się portorykańskiemu zawodnikowi. W związku z tym bokserzy ponownie stanęli naprzeciwko siebie: "Jestem gotowy do wojny w ringu. Lepiej, żeby Włodarczyk także był przygotowany na 100 procent, bo ta walka może być dla niego bardzo przykra" - zapowiadał odważnie rywal Polaka.

Rewanż jednogłośnie zwyciężył jednak Włodarczyk, tym samym udowadniając swoim przeciwnikom, że to on od samego początku zasługiwał na tytuł. Wyższość swojego rywala uznał także sam Francisco Palacios:

"Diablo był lepszy. Były szybszy, używał częściej lewego prostego, niż się tego spodziewaliśmy. Nie mam żadnych wytłumaczeń, przegrałem z lepszym rywalem. Pokazał mi, czemu jest mistrzem" - cytuje Portorykańczyka portal TVN24.

Diablo Włodarczyk nie składa rękawic

Choć na ringu przeważnie wiodło mu się znakomicie, w życiu prywatnym bokser musiał zmagać się z wieloma problemami. "Diablo" miał bowiem również zatargi z prawem. Pierwszy raz pięściarz przebywał za kratkami na początku 2021 r., gdy odsiadywał wyrok 5 miesięcy pozbawienia wolności za złamanie sądowego zakazu prowadzenia samochodu. Na wolność wyszedł w kwietniu, jednak już wkrótce potem usłyszał kolejne wyroki.

Włodarczyk jednak nie byłby sobą, gdyby po tym wszystkim zawiesił rękawice na kołku. Pięściarz nie zamierzał się poddawać i w grudniu ubiegłego roku znów wyszedł na ring. O swojej motywacji i sile charakteru, która nie pozwala mu się załamywać nawet w najtrudniejszych chwilach, sportowiec opowiedział w podkaście Piotra Witwickiego.

Diablo Włodarczyk: "Staram się nie popełniać tych samych błędów"


"Ty jesteś człowiekiem, który podnosił się z różnych sytuacji, z których można byłoby myśleć, że się nie podniesie. Jak to jest znaleźć w sobie tę siłę, kiedy właściwie wszystko wymyka się spod kontroli?" - rozpoczął rozmowę ze sportowcem redaktor naczelny Interii.

"Życie mnie w różnych sytuacjach zaskakiwało i dopadało. Jakieś tzw. demony, gdzieś tam w głowie chodziły i człowiek miał różne myśli w głowie. Odkąd jestem tu, gdzie jestem i z kobietą, z którą jestem, urodziła nam się córcia [...], mam 20-letniego syna i 9-letnią córkę, i 3,5- letnią córkę, to w głowie sobie tak poprzestawiałem, że co by się nie działo, to sobie poradzę. Nie wiem, pójdę do pracy innej, naturalnej normalnej jakieś. Jak nie jedno to drugie, na pewno nie poddam się bez walki, bez rzeczy, jaką mam plan, żeby spełnić. Jak to spełnię, to usiądziemy tutaj za rok dwa, trzy, pięć czy dziesięć i powiem: "Wszystko jest dobrze, jestem spełnionym człowiekiem" - wyjaśnił były mistrz świata.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk o roli ojca

W pewnym momencie rozmowa zeszła na poważniejsze tory. Piotr Witwicki zapytał boksera o to, jak sportowiec radzi sobie w roli ojca: "Powiedz mi, bo ty jesteś ojcem i 20-latka i teraz przyszedłeś z córcią, Jak się zmienia to wychowanie?" - zapytał redaktor naczelny Interii.

"Wiesz co, człowiek się uczy. Jest takie powiedzenie: "Człowiek się uczy całe życie i tak umiera głupi". Staram się nie popełniać błędów tych, co w latach młodzieńczych. Czyli jak miałem lat 22 - urodził mi się syn i tak naprawdę człowiek nie wie kto, co, jak. Czy karać, czy nie karać, czy bić, czy nie bić? Czy zwracać uwagę 1500 razy? Dzisiaj jestem na pewno dużo bardziej cierpliwy, dużo bardziej zwracam uwagę. Tłumaczę, mówię, zapobiegam, później nie karcić. Boże, nie wyobrażam sobie uderzyć dziewczynki, nie wiem, jakkolwiek. To jest dla mnie trochę niepojęte. Wydaje mi się, że ta cierpliwość chyba z wiekiem jest większa" - tłumaczy bokser.

A jak pięściarz dogaduje się z dwudziestoletnim synem, który przechodzi obecnie przez burzliwy okres buntu?

"Przeżywam teraz trochę ten bunt. On ma lat 20 i jest trochę buntowniczy, stara się pokazać i powiedzieć, że jest mądrzejszy. (...) Ja mu mówię: "Czarek jak miałem lat 20 też byłem buntowniczy i nie słuchałem się taty. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Z tatą mam super, wspaniały kontakt. Razem działamy, razem robimy, razem coś próbujemy zbudować i dojść do czegoś i to jest klucz" - zdradził w rozmowie "Diablo" Włodarczyk

Bokser opowiedział też, jak wyglądają obecne relacje pomiędzy jego dziećmi, które dzieli dość spora różnica wieku. Okazuje się, że pomimo pojawiających się konfliktów, rodzina potrafi się między sobą porozumieć

"Jak się spotykamy, to akceptują się. Kolega do mnie mówi: "Ty jesteś wspaniałym ojcem, bo każdemu dziecku zapewniłeś swoją matkę". Prawda, ale każde dziecko jest trochę inaczej wychowane. Jak jesteśmy razem, to są jakieś delikatne konflikty" - przyznał w studiu Interii były mistrz świata.

Jak dziś wyglądają kontakty między bokserem a matkami jego dzieci? "Sprawa jest w miarę ogarnięta" - odpowiedział tajemniczo. 41-latek na koniec rozmowy przyznał dodatkowo, że wiek nie ma dla niego żadnego znaczenia. Skończenie czterdziestki podobno "zmieniło w jego życiu tylko cyfrę", jak przyznał z rozbrajającą szczerością.

O czym jeszcze opowiedział Krzysztof "Diablo" Włodarczyk w podcaście Piotra Witwickiego? Przekonajcie się, oglądając całą rozmowę w studiu Interii!

Zobacz też:

Marcin Gortat i Janusz Gortat nie widzieli się od kilku lat. Jest szansa na pojednanie? 

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zapowiada ślub z Karoliną Olszewską

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk usłyszał wyrok. Ponownie trafi do więzienia

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Włodarczyk | Piotr Witwicki Podcast
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy