Di Dżej Mietek z "Kto poślubi mojego syna?" oskarża partnerkę o zdradę
Rudowłosa Aneta od razu przykuła jego uwagę. Wyróżniała się spośród pozostałych uczestniczek show "Kto poślubi mojego syna?" tak bardzo, że Dariusz przestał zwracać uwagę na inne kandydatki...
- Nie widziałem świata poza nią. Gotowy byłem - i tu zacytuję kawałek Szcześniaka i Górniak - "z żalu podpalić świat, gdybym ją stracił" - wyznaje. Za nic miał dobre rady mamy Krystyny, która wraz z nim brała udział w programie i odradzała mu Anetę.
- Wolała Ewelinę. Jej zdanie mnie jednak nie interesowało. Krystyna pogodziła się więc z moim wyborem, pragnęła przecież mojego szczęścia - przyznaje muzyk. Dziś wie, jak bardzo się pomylił.
Czas pokazał, że z matczyną intuicją trzeba się zgadzać. Jak sam przyznaje, początkowo między nim, a ukochaną było cudownie. Jeździli razem na imprezy, Aneta przedstawiła go swoim rodzicom. Do czasu.
Czytaj dalej na następnej stronie...
- Pewnego dnia Aneta wspomniała mi, że chciałaby pojechać na wakacje do Egiptu - opowiada Di Dżej Mietek. - Namawiała mnie, abyśmy razem polecieli, jednak miałem dużo podpisanych umów na imprezy i nie mogłem się wycofać. Zaproponowałem, aby odpoczęła beze mnie.
Zdziwił się, że wkrótce po powrocie do kraju, Aneta znów zapragnęła odwiedzić Egipt, tym razem z rodzicami. Zgodził się, choć coś nie dawało mu spokoju. Przypadek chciał, że jeden z jego znajomych wrzucił na Facebooka zdjęcia z klubu "Hard Rock Cafe" w Hurghadzie. Di Dżej Mietek z ciekawości wszedł na stronę lokalu. Wśród zamieszczonych zdjęć ujrzał... fotografię ukochanej.
- Nie wierzyłem w to, co zobaczyłem. Aneta siedziała z miejscowym facetem - mówi, dodając, że w galerii chłopaka na portalu społecznościowym znalazł m.in. zdjęcia z wesela jego rodziny, na którym był z Anetą.
- Napisałem do niego i tak dowiedziałem się, że ona jest jego dziewczyną, a o moim istnieniu nie wiedział - zdradza.
To był koniec jego miłości. - Najgorsze było to, że o jej kłamstwach dowiedziałem się w dniu swoich urodzin, kiedy czekałem na życzenia od niej z Egiptu. Nigdy ich nie dostałem - przyznaje.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Obecnie didżej układa sobie życie z poznaną w białostockim klubie "Wow" Natalią. Na pierwsze spotkanie umawiali się... trzy razy.
- W euforii, że spotkałem tak fascynującą dziewczynę, zapisałem ją jako "AaaaaNatalia". Następnego dnia wpadłem w popłoch, gdy nie mogłem odnaleźć jej pod literą "n". Po ostatnich przejściach najnormalniej w świecie bałem się porażki - tłumaczy muzyk.
Najważniejszy dla niego jest fakt, że mama zaakceptowała nową partnerkę!
- Jest nią zachwycona od chwili gdy ją poznała, a tata nie może się na nią napatrzeć - śmieje się. - Teraz wiem, że nic nie dzieje się bez powodu. W programie dokonałem wyboru, a na górze było zapisane, że nic z tego nie będzie, za to poznam najcudowniejszą, najwspanialszą i najpiękniejszą kobietę. Mój ideał.