Reklama
Reklama

Daniel Martyniuk i jego matka Danuta Martyniuk obawiali się więzienia! Na jaw wyszły szokujące fakty

Sądową batalią Daniela Martyniuka i jego żony Eweliny żyła cała Polska. Syn króla disco polo (sprawdź!) nie szczędził matce swojego dziecka przykrych słów.

Oliwy do ognia dolewała rozwścieczona Danuta Martyniuk, która zapowiedziała, że Ewelina nie dostanie żadnych alimentów. Okres rozwodu syna był dla niej traumatycznym przeżyciem. 

Podobno żona Zenka musiała nawet brać leki, gdyż omal nie wpadła w depresję. Momentem przełomowym stały się nagłe i nieoczekiwane przeprosiny Eweliny ze strony Martyniukowej. Na łamach tabloidów Danuta wyznała, że żyjąc w stresie i będąc w emocjach, wypowiadała słowa, których z perspektywy czasu żałuje.

Reklama

Matka Daniela w jednym z wywiadów przyznała nawet, że chciałaby spędzić z byłą synową święta Bożego Narodzenia. Skąd ta zmiana? 

"Super Express" ujawnił, że Daniel i jego mama wystraszyli się pisma od prawników Eweliny!

"Ewelina miała dość tego, co była teściowa i były mąż opowiadali w mediach o niej i jej rodzicach. Bardzo bolały ją słowa, które pojawiały się w internecie i gazetach. Postanowiła zareagować. 

Prawnicy w jej imieniu wysłali pisma do Martyniuków z informacją, że jeśli nie przestaną udzielać wywiadów i wypowiadać się o jej rodzinie, sprawa trafi do sądu. Ona sama będzie domagała się rekompensaty za wyrządzone krzywdy, a pieniądze z odszkodowania miały trafić na cele dobroczynne" - zdradza informator "Super Expressu".

Po otrzymaniu pisma roztrzęsiona Danuta postanowiła zażegnać spór z byłą synową i przeprosić ją publicznie. Podobno Martyniukowie obawiali się, że mogą trafić do więzienia, dlatego zaprzestali podłych działań. 

Spodziewaliście się, że zmiana postawy Martyniuków jest podyktowana właśnie otrzymaniem pisma od Eweliny?

Wejdź na nasz fanpage i polub nas na Facebooku

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy