Reklama
Reklama

Antek Królikowski rozstał się z dziewczyną. Co dalej?

Bardzo mi pomaga. Staje na wysokości zadania. Kawał z niego faceta, naprawdę - chwali najstarszego syna Małgorzata Ostrowska-Królikowska (56 l.).

Dzięki niemu rodzinie łatwiej przetrwać czas żałoby po śmierci Pawła Królikowskiego. Serce aktorki rozdziera ból po stracie męża, ale z dumą patrzy na Antka (sprawdź!).

W przeszłości przysparzał rodzicom trosk, lecz w ostatnich latach dojrzał i spoważniał. Podczas długiej choroby taty i po jego śmierci był podporą i ogromnym wsparciem dla bliskich, mamy i rodzeństwa, zwłaszcza młodszego: Julki i Ksawerego.

Reklama

Zawsze mogli liczyć na jego pomoc. Trudno uwierzyć, że to ten sam młody człowiek, który kiedyś sporo imprezował i miał na koncie zatargi z policją. Jego mama jednak nawet wówczas nie przestała w niego wierzyć.

Wiedziała, że choć popełnia błędy, w głębi duszy jest wartościowym chłopakiem. Teraz, gdy patrzy na Antoniego, dostrzega w jego postawie podobieństwo do zmarłego męża, który z oddaniem troszczył się o bliskich.

Niestety, ostatnie zdarzenia bardzo ją martwią...

Małgorzata Ostrowska-Królikowska nie kryje, że bardzo boli ją to, że Antek rozstał się z kolejną dziewczyną - Kasią Dąbrowską, z którą był związany przez półtora roku. Wydawało się, że właśnie z nią, osobą spoza show-biznesu, uda mu się zbudować trwałą relację.

Małgorzata zastanawia się, czy jego zaangażowanie w życie rodziny nie przyczyniło się do tego, że drogi młodych się rozeszły. Stara się teraz taktownie wspierać Antka w niełatwym dla niego czasie.

Wkrótce po zerwaniu z Kasią mama z synem wyjechali do Kudowy, by finalizować organizację Festiwalu Piosenki Polskiej i Czeskiej, który otrzyma imię Pawła Królikowskiego.

Aktorka pragnie, by jej pierworodny spotkał swą drugą połówkę i stworzył z nią równie szczęśliwy dom jak ten, w jakim dorastał.

Jego trzy lata młodszy brat, Jan, już się ustatkował, jest tatą małego Józia. Antek wciąż szuka kobiety swego życia. Ma za sobą kilka związków, m.in. z Julią Wieniawą, którą jego mama darzyła wielką sympatią.

- Bardzo lubię Julkę i zamierzam utrzymywać z nią kontakt - mówiła, gdy zerwali. Niedługo młodzi znów się spotkają na planie komedii romantycznej pt. "Miłość na cztery łapy", gdzie zagrają zakochanych. Kto wie, może scenariusz przełoży się na życie...

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Antoni Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy