Anita Lipnicka o molestowaniu w Varius Manx. Ma kontakt tylko z jedną osobą

Afera dotycząca przypadków molestowania seksualnego, które miały mieć miejsce w grupie muzycznej Varius Manx nie cichnie. Po tym jak siostra Moniki Kuszyńskiej opublikowała na Facebooku szokujące wyznanie, w sieci zawrzało. Marta Kuszyńska twierdzi, że atmosfera, która panowała przed laty w zespole była daleka od normalnej. Z relacji kobiety wynika, że zarówno ona, jak i jej siostra padły ofiarą molestowania seksualnego oraz znęcania psychicznego.

Marta Kuszyńska nie może pogodzić się z tym, że zespół nadal funkcjonuje a nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, co działo się w nim przed laty.

W związku z oskarżeniami o molestowanie, do którego rzekomo miało dochodzić w zespole Varius Manx, pojawiły się przypuszczenia, że również Anita Lipnicka mogła paść ofiarą prześladowania przez kolegów z zespołu. Piosenkarka była związana z grupą od 1993 do 1995 roku. Czy w tym czasie w Varius Manx także miały miejsce nieprzyzwoite sytuacje? Anita Lipnicka postanowiła dać kres wszystkim spekulacjom. W mediach społecznościowych opublikowała jedyne oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Gwiazda stwierdziła, że nigdy nie miała do czynienia z molestowaniem ze strony muzyków zespołu. 

Lipnicka wyjaśniła przy tym, że jej odejście z grupy nie było bynajmniej efektem konfliktu, lecz osobistą decyzją. Na tamtym etapie życia piosenkarka chciała spróbować kariery solowej. Obecnie Anita Lipnicka utrzymuje kontakt wyłącznie z Robertem Jansonem. Na końcu wpisu piosenkarka poinformowała, że jest to jej jedyna wypowiedź w tej sprawie. 

Zobacz też:

Tata Łukasza Płoszajskiego zmarł na COVID-19. Aktor zarzuca lekarzom złą diagnozę

Maryla Rodowicz wdała się w bójkę. Konkurentka próbowała kopiować jej styl

Pięć znaków, że związek się kończy

Satelity Elona Muska spłonęły w atmosferze. Widziano je nad Portoryko