Reklama
Reklama

Aleksander i Jolanta Kwaśniewscy przyłapani! Ale widok!

Co roku były prezydent wraz z ukochaną żoną i córką relaksuje się nad mazurskimi jeziorami. 

Zawsze podczas wypadu towarzyszą im oczywiście paprazzi, którzy czają się w zaroślach, aby nie spłoszyć Kwaśniewskich. 

Do tej pory w wakacyjnych wojażach towarzyszyła im córka. Tym razem Jolanta i Aleksander na Mazury udali się jednak we dwoje. 

Były prezydent ma wielki sentyment do tego miejsca i chętnie tutaj wraca.

"Darzymy je szczególnym sentymentem, mamy tu wielu przyjaciół i znajomych, a także mnóstwo dobrych wspomnień. To wszystko sprawia, że od tak wielu lat jesteśmy latem właśnie tutaj" - mówi "Faktowi". 

Reklama

Dlaczego w tym roku zabrakło ukochanej córki?

Od lat Kwaśniewscy pływają swoją ukochaną łodzią o imieniu "Czapla". 

Z sentymentu nie planują zmiany na nowszy model. 

"Nasze jezioro jest na szczęście strefą ciszy. Żeglowanie taką łodzią nie jest wiec nadzwyczajną sztuką, ale prawdziwe żagle na Wielkich Jeziorach Mazurskich wymagają umiejętności, doświadczenia i rozwagi. Niestety zbyt często jest to przez świeżych czy niedouczonych żeglarzy bagatelizowane" - utyskuje Aleksander.

Liczymy, że córka jest już w drodze i niebawem dołączy do rodziców. 

W końcu tradycji powinno stać się zadość. Na razie pozostają nam zdjęcia Oli na Czapli sprzed lat. 


***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy