Reklama
Reklama

Agnieszki Woźniak-Starak zaliczyła sporą wpadkę w "DDTVN". Ludzie aż zamarli!

Agnieszka Woźniak-Starak (42 l.) zaczęła się nieźle rozkręcać w "Dzień Dobry TVN". Wielu już widzi w niej godną następczynię Jolanty Pieńkowskiej (55 l.)...

Od kilku dni Aga jest nową gwiazdą śniadaniówki TVN, zajmując miejsce Kingi Rusin. 

Jej partnerką została Ewa Drzyzga. Panie sprawiają wrażenie, że dobrze się dogadują, choć są przecież z dwóch zupełnie różnych światów. 

Ewa to stateczna krakowska dziennikarka z wieloletnim doświadczeniem. Agnieszka pierwsze szlify zdobywała w TVP, gdzie także prowadziła program śniadaniowy, z którego jednak wyleciała po aferze z paleniem marihuany.

Przypomnijmy, że Szulim starła się wówczas z ekspertem od uzależnień, który w trakcie rozmowy wyjawił, że prowadząca przed wejściem na wizję powiedziała mu, że od 15 lat pali marihuanę. 

Reklama

Prezenterka natychmiast zaprzeczyła, na co ekspert odpowiedział: "To znaczy, że w tej chwili na antenie publicznej pani łże".

Zrobiło się niezłe zamieszanie i Aga musiała pożegnać się z pracą w "Pytaniu na śniadanie". 

Dla jej kariery wyszło to tylko na dobre, bowiem przeniosła się do TVN, gdzie stała się jedną z głównych gwiazd. 

Przez ostatni rok prezenterka trzymała się z dala od mediów, przeżywając żałobę po tragicznie zmarłym mężu. 

Jej powrót do TVN stał się więc sporym wydarzeniem. Jak sobie poradzi w śniadaniówce? 

Cóż, po pierwszych odcinkach z jej udziałem widzowie są nastawieni raczej pozytywnie, choć niektórzy przewiduja, że może zaliczać śmieszne wpadki, jak przed laty zdarzało się to Jolancie Pieńkowskiej. 

Starak bez wątpienia jest na dobrej drodze. W czwartkowym wydaniu TVN zaliczyła bowiem gigantyczną wtopę!

Podczas przeglądu prasy Woźniak-Starak wyjawiła wielki sekret dyrektora programowego! 

Do dziennikarza plotkującego o wydarzeniach z show-biznesu wypaliła nieco zawiedziona:

"Myślałam, że chcesz opowiedzieć o zaręczynach szefa TVN" - zaśmiała się Aga. 

Ewa Drzyzga i przygotowujący przegląd prasy zamarli. Widać było po ich minach, że nie wiedzą, co mają powiedzieć i jak się odnieść do słów Agnieszki. 

Cóż, nie jest tajemnicą, że romans Miszczaka ze sporo młodszą aktorką wzbudza ogromne emocje, ale oficjalnie żadne z nich tego nie potwierdziło wprost. 

Woźniak-Starak postanowiła ich najwyraźniej w tym wyręczyć. 

Myślicie, że dyrektor się ucieszy z gadatliwości swojej gwiazdy?

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy