Reklama
Reklama

Agata Kulesza w końcu szczęśliwa! Tak teraz żyje aktorka

Szczęśliwa i zrelaksowana, ubrana w wygodne ciuchy, spaceruje po plaży. To wrzucone zaledwie kilka dni temu zdjęcie najlepiej obrazuje jej obecny stan ducha, więc aktorka wstawiła je na swój profil na Facebooku. 

Nie przeszkadzało jej nawet to, że fotograf uchwycił ją od tyłu i nie widać jej twarzy. Jeden ze znajomych skomentował żartobliwie: "Ktoś Cię tropi". Czy towarzyszem Agaty Kuleszy jest operator Marian Prokop? 

Aktorka cieszy się, że przez kwarantannę mogła zwolnić tempo, zastanowić się, co jest dla niej ważne. Nie rzuciła się do porządkowania domu i dokumentów. Podczas izolacji wolała rozkoszować się zwykłymi, codziennymi rzeczami. Obserwowała bawiące się koty i słońce wędrujące po ścianach, budzik nastawiała tylko dla zabawy, a wyjście po sprawunki traktowała jak przygodę. Jest w dobrym miejscu, co zauważyli jej znajomi. 

Reklama

Martwili się o nią, bo nie kryła, że wcześniej zdarzyło jej się wpaść w dołek. W ostatnim wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" gwiazda uchyliła rąbka tajemnicy, co ją podtrzymuje na duchu.

"Na dzisiejszą sytuację najlepsza jest Róża z filmu Wojtka Smarzowskiego. Żyła w lęku, w totalnym zagrożeniu, chorowała, a jednak, w moim przekonaniu, odeszła z tego świata szczęśliwa, bo znalazła miłość, być może jedyną". 

Kiedy poprzednim razem, we wrześniu, Agata zmieniła zdjęcie profilowe, posypały się gratulacje. Jej przyjaciółka napisała, że słyszała, iż nie tylko na zamieszczonej fotografii jest fajnie... Uważny obserwator obok buzi szczęśliwej gwiazdy z rozwianymi przez wiatr włosami zauważy profil przystojnego bruneta prowadzącego auto. 

Wiele wskazuje na to, że to Marian Prokop, z którym już wcześniej widziano Agatę na spacerze i w restauracji. Para przyjaźni się od lat, mieli okazję razem pracować, operator stał po drugiej stronie kamery m.in. podczas kręcenia serialu "Pułapka", gdzie grała Kulesza.

Był u jej boku, gdy przeżywała najgorsze chwile swego życia i rozstawała się z mężem, Marcinem. Doskonale znał jej sytuację, bo przyjaźnił się z obydwojgiem. Widział, jak choroba kolegi powoli, ale skutecznie obraca w pył jego niegdyś bardzo szczęśliwe małżeństwo. 

Aktorka nie chce się spieszyć. Chroni swoją prywatność i daje czas nowej relacji. W wywiadzie dla "Vogue’a" przyznała, że po wyprowadzce córki Marianny mieszka sama. Dlatego podczas pierwszego etapu kwarantanny doskwierała jej tęsknota. 

"Z miłością jest dzisiaj trudniej, bo jak do końca prowadzić ją przez telefon, jak się całować?" - zastanawiała się.

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Agata Kulesza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy