ZDJĘCIA | Wtorek, 29 stycznia 2013 (05:00)
1 / 12
W dobie kryzysu nie tylko politycy, przyznający sobie ogromne premie, mają się dobrze. Gwiazdy również nie mogą narzekać na zarobki. Przykładem jest Hubert Urbański, który - jak podliczył jeden z tabloidów - z konferansjerki wyciąga 30 tys. zł miesięcznie. Jego stawka waha się od 7 do 15 tys. za dzień pracy. Gdy TVP nie była w stanie zaproponować mu podobnej kwoty za prowadzenie kolejnej edycji „The Voice of Poland”, zrezygnował… Jego miejsce zajął Tomek Kammel za "jedyne" 3 tys. za odcinek.
Źródło: MWMedia