ZDJĘCIA | Czwartek, 18 czerwca 2009 (12:07)
18-letnia Belgijka, Kimberley Vlaminick, do salonu tatuażu przyszła, by wytatuować sobie trzy gwiazdki na twarzy, w okolicach lewego oka. W trakcie zabiegu - jak sama twierdzi - zasnęła. Kiedy się obudziła, na twarzy miała wytatuowanych... 56 gwiazdek. Pieniądze na tatuaż dostała od ojca - miał to być urodzinowy prezent i rodzinna tradycja. Dziewczyna jest załamana, żąda odszkodowania w wysokości 9 tys. funtów. Rouslan Toumaniantz, właściciel salonu The Tattoo Box, twierdzi, że Kimberley podczas całego zabiegu była przytomna. Mężczyzna nie otrzymał zapłaty za usługę.
1 / 4
Źródło: AFP