ZDJĘCIA | Środa, 9 lipca 2008 (11:03)
Joanna Liszowska bardzo lubi dzielić się widokiem swojego ciała ze społeczeństwem polskim. Jakiś czas temu aktorka zdecydowała się na "sesję przy basenie". Tylko ona i fotograf. Miało być pięknie, wyszło jak z kalendarza w warsztacie samochodowym. Co ciekawe, ciało Joasi nie zostało "wylaszczone" w photoshopie, tak, jak stało się to podczas sesji dla Playboya, gdzie pupa aktorki była wielkości główki od szpilki. Tutaj Joasia wyłącznie wciąga brzuch i to bez pomocy programu graficznego...
1 / 6
fot.Jacek Grąbczewski
Źródło: AKPA