ZDJĘCIA | Wtorek, 8 września 2015 (09:31)
Ewa Minge lubi być w stałym kontakcie ze swoimi fanami, dzięki portalom społecznościowym ma ułatwione zadanie. Ostatnio projektantka wrzuciła do sieci kilka swoich zdjęć "zaraz po przebudzeniu", aby pokazać naturalne piękno. Pod fotografiami zamieściła wpis, w którym przypomniała o swojej chorobie, która chyba znów daje się jej we znaki. Na szczęście obok siebie ma nowego ukochanego, który mocno ją wspiera! "No make up…..no fotoshop…. wstajesz rano i wiesz, że jakby co to przemykasz do łazienki żeby było lewym profilem do ludzi i pająków, bo z prawego jeszcze nie spłynęła limfa i możesz zabić swoim widokiem. Spędzone pół nocy nad kiblem ,bo moja wątroba musiała odreagować tysiąc i jeden drobiazgów …Nie ….nie pije, nie mogę ani grama nawet jakbym chciała cos oblać ….I przysięgam, że zaraz wracam na wieś w ręce doktor Monia Przybylakk i będę bardzo grzeczna pacjentka . Zaraz to niestety poniedziałek chce do domu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Od 4 dni w objęciach Gilberta ;) ;) ;)" [pis. oryg.] – napisała Ewa na Facebooku.
1 / 3
Ewa Minge
Źródło: MWMedia