Reklama
Reklama

Zwierza się z koszmarów z przeszłości

Lily Allen opowiedziała o swoich ostatnich trudnych przeżyciach. Gwiazda przyznała, że dwa poronienia i bulimia, to największe koszmary, z którymi przyszło jej się do tej pory zmierzyć.

W dokumencie "Riches to Rags" wyprodukowanym przez brytyjską stację Channel 4, 25-latka powiedziała ile bólu kosztowało ją drugie poronienie. W 2008 roku Allen straciła dziecko będąc w ciąży z muzykiem Edem Simonsem. Potem w październiku 2010 roku, piosenkarka poroniła po raz drugi, gdy była w szóstym miesiącu ciąży z narzeczonym Samem Cooperem.

Film dokumentalny, którego fragmenty zamieścił na swojej stronie internetowej dziennik "Daily Mail", ukazuje życie Allen od marca do października ubiegłego roku. W produkcji nie zabrakło intymnych momentów, w których piosenkarka opłakuje stratę nienarodzonego dziecka. "Takie przeżycia odmieniają człowieka" - mówi przez łzy Allen w filmie.

Reklama

Wokalistka znana z hitu "Smile" przyznaje w nim też, że w przeszłości zmagała się z zaburzeniami odżywiania. "Kiedyś wymiotowałam po posiłkach. Nie jestem z tego dumna" - wyznała gwiazda.

"W tym czasie jednak wiele osób mówiło mi, że wyglądam świetnie i pojawiłam się na okładkach wielu magazynów... Tak naprawdę nie byłam jednak szczęśliwa... Bardzo chciałabym być najszczuplejszą osobą na świecie, jednak nie mogę tego osiągnąć nie będąc przy tym nieszczęśliwa. Po prostu lubię jedzenie" - dodała.

Piosenkarka oznajmiła też, że wreszcie udało jej się pokonać swoją obsesję na punkcie wagi. "Trzy razy w tygodniu ćwiczę pilates. Nadal przywiązuję wagę do mojej figury, jednak już tak się tym nie przejmuję" - zapewniła Allen.

"Jestem gwiazdą pop, nie modelką. Nie krytykujcie mnie za to, że nie jestem chuda, czy cierpiałam na bulimię" - zaapelowała do widzów.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Lily Allen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy