Reklama
Reklama

Żona porzuciła Pazurę i dziecko

O życiu prywatnym Cezarego Pazury zaczęło być głośno dopiero w czasach jego małżeństwa z Weroniką Marczuk. Tymczasem poprzedni związek aktora kryje wiele zaskakujących szczegółów...

Swoją pierwszą żonę Żanetę Cezary (46 l.) poznał, gdy był początkującym aktorem, 24-letnim absolwentem łódzkiej Filmówki. W 1986 roku wyjechał na letnie warsztaty aktorskie do Łazów. Pewnego dnia po spektaklu podeszła do niego młoda dziewczyna, która.. wyznała mu miłość i uciekła.

Nieśmiałą wielbicielką aktora była właśnie Żaneta, 16-letnia wówczas kursantka. Do ich następnego spotkania doszło po roku:

"Tego samego dnia poszliśmy do łóżka, wieczorem Czarek mi się oświadczył, a rano chcieliśmy już wziąć ślub" - opowiadała przed laty Żaneta. Cezary zapamiętał nieco inną wersję wydarzeń:

Reklama

"W jakiś czas potem spotkałem ją na Piotrkowskiej w Łodzi i zaprosiłem na kawę do Spatifu. Na drugi dzień rano zapytałem, czy nie chciałaby zostać moją żoną, a ona tylko kiwnęła głową i powiedziała: uhm".

Na ślub zakochani musieli jednak jeszcze poczekać, bo narzeczona miała zaledwie 17 lat. W dodatku nie była to jedyna kobieta w życiu Pazury. Cała rodzina była przekonana, że poślubi niejaką Jolę. Dopiero podczas przygotowań do ślubu aktor oświadczył, że żeni się z Żanetą.

Ślub odbył się 1 kwietnia 1989 roku, niedługo potem urodziła się córeczka pary, Nastka.

"Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, byłem pijany. Nachyliłem się nad nią, a ona się skrzywiła. Obiecałem sobie wtedy, że już nigdy nie zobaczy mnie w takim stanie" - Pazura ma, jak widać, specyficzne wspomnienia związane z narodzinami swojego dziecka.

Wkrótce dla Pazury rozpoczęła się dobra passa w życiu zawodowym. Po rolach w "Krollu" i "Psach" stał się jednym z najbardziej pożądanych przez reżyserów polskich aktorów. W sukcesie męża bardzo rozsmakowała się Żaneta:

"Moja żona uwielbia, jak na nas patrzą. Mówi wtedy: spójrz, patrzą na nas. Jest taka dumna, że w swojej dobroci porozdawała moim fanom wizytówki i teraz różni ludzie dzwonią. Na szczęście wizytówki się skończyły" - mówił Czarek.

Jeden z fotografów, który uczestniczył w sesji zdjęciowej Pazurów, podzielił się swoimi zaskakującymi spostrzeżeniami:

"Żaneta wydała mi się wtedy osobą, która chyba nie za bardzo radzi sobie z byciem żoną, a przede wszystkim z byciem matką. Wydawała się jakby nieobecna, najwyraźniej dokądś tę kobietę ciągnęło".

Rzeczywiście, sielanka nie trwała długo. W 1994 roku Żaneta wyszła z domu i... nigdy nie wróciła. Zrzekła się praw do opieki nad córką i na zawsze zniknęła z życia Cezarego i Nastki.

Być może to traumatyczne przeżycie sprawiło, że Czarek uwikłał się w związek bez przyszłości z 20-latką...

Więcej informacji najnowszym numerze tygodnika "Rewia"!

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Cezary Pazura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy