Reklama
Reklama

Żona Michała Żebrowskiego ma siedmioro rodzeństwa. Była w ciąży w tym samym czasie co jej mama!

Ola Żebrowska (30 l.) udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o macierzyństwie i swojej ogromnej rodzinie.

Żona Michała Żebrowskiego (45 l.) jest najstarszą z ośmiorga rodzeństwa. Jako nastolatka często zastępowała swojemu bratu i siostrom mamę, opiekując się nimi i biorąc na siebie coraz to większą odpowiedzialność.

Niestety, gdy na świat przyszedł jej pierwszy syn Franek, niemal wpadła w depresję - narodziny dziecka okazały się bowiem emocjonalnym i psychicznym ciężarem nie do udźwignięcia.

"Marzyłam, żeby nasz syn błyskawicznie podrósł. Kiedy się urodził, była wiosna, a pamiętam, że nie chciało mi się wychodzić z domu. Byłam wykończona, chociaż Michał mnie wspierał. Bardzo pomagał. Nie chcę powiedzieć, że zdiagnozowano u mnie depresję poporodową, ale naprawdę nie było lekko" - opowiada Ola Żebrowska w wywiadzie dla magazynu "Uroda Życia".

Reklama

Tłumaczy, że była pierwszą rodzącą wśród swoich przyjaciółek. Choć jej mama w tym samym czasie co ona także urodziła dziecko (ósme), mieszkała za granicą. Największym wsparciem okazał się więc mąż Michał, który przejął część obowiązków.

"Między moją najmłodszą siostrą a Frankiem jest pół roku różnicy. Mama była pierwszą osobą, do której mogłam się zwrócić o radę, (...) ale sądzę, że każda kobieta ostatecznie musi sama podejmować decyzje dotyczące macierzyństwa" - mówi Ola.

Dziś mały Franek i jego ciocia są ze sobą bardzo zżyci. Na razie jednak nie do końca orientują się we wszystkich rodzinnych zawiłościach. Dowodem na to są ostatnie wakacje, które Ola i Michał spędzili z dziećmi u rodziców za granicą.

"Siedzieliśmy na plaży, moja mama i tata obok nas, a Franek, nasz starszy syn, pyta: 'Mamo, czy twoi rodzice żyją?'. Najwyraźniej nie jest w stanie zrozumieć, kto jest kim - przyjaźni się ze swoją ciocią, która jest w jego wieku i której mama, jednocześnie jego babcia, jest raptem cztery lata starsza od Michała, jego taty" - śmieje się żona Michała Żebrowskiego.

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy