Reklama
Reklama

Zimny wychów książęcych dzieci. Nie wolno im płakać

Ekspertka od królewskiego protokołu ujawnia, że dzieci Williama i Kate niemal od urodzenia są uczone, jak mają zachowywać się w oficjalnych sytuacjach. Zachowanie odpowiednie do ich wieku jest absolutnie wykluczone.

Książę William i księżna Kate mają troje dzieci: dwóch synów i córkę. Zajmują one kolejno trzecie, czwarte i piąte miejsce w kolejce do tronu, za tatą i dziadkiem Karolem. Jest więc absolutnie pewne, że przynajmniej jedno z nich zostanie w przyszłości monarchą Wielkiej Brytanii, ale do tej roli muszą się przygotowywać wszystkie. 

Nad książęcymi dziećmi czuwają nie tylko rodzice, lecz także  sztab wyspecjalizowanych niań i guwernantek, biegłych w królewskim protokole. Jedna z nich, Maria Teresa Turrion Borrallo, absolwentka prestiżowego Norland College, może poszczycić się licencjatem z zakresu wczesnego rozwoju i uczenia się. 

Reklama

William i Kate, mimo ograniczeń wynikających z protokołu, starają się być nowoczesnymi rodzicami i, jak ujawniają w wywiadach, uwielbiają bawić się z dziećmi. Księżna Kate w niedawno nakręconym dokumencie na temat codziennego życia księcia i księżnej Cambridge, ujawniła, że ma problem z nadążaniem za najmłodszą pociechą, a książę William wyznał, że książę George uwielbia obserwować pszczoły.

Książęcym dzieciom nie wolno płakać

Jak ocenia szefowa najsłynniejszej w Londynie agencji guwernantek i niań, Sarajane Ambrose, książęca para świetnie sobie radzi: 

Jednak mimo pozorów normalności, życie książęcych dzieci mało przypomina codzienność ich rówieśników. Książętom i księżniczce nie wolno na przykład płakać. Jak ujawnia historyczka i specjalistka od dworskiej etykiety Louise Heren, pokazywanie humorów, nawet w przypadku małych dzieci, jest w ogóle nie do pomyślenia: 

***


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama