Reklama
Reklama

Zenon Martyniuk martwi się o syna! Sprawdzi się w roli ojca?!

Ostatni czas w rodzinie Martyniuków nie należał do najłatwiejszych. Syn Zenona Martyniuka (49 l.) został ojcem i patrząc na jego ostatnie wybryki, wszyscy zastanawiają czy podoła temu wyzwaniu.

Daniel (30 l.), syn Zenka Martyniuka miał polecieć do ośrodka leczenia uzależnień w Arizonie w USA. Tymczasem pojawił się w szpitalu, na oddziale położniczym, gdzie na świat przyszła jego córka Noemi!

Szczęśliwy tata zrobił sobie zdjęcie z córką i żoną. Widać na nim, że mała trzyma palce rodziców. Pod zdjęciem pojawił się napis:

"Kochamy się wszyscy razem. Połączeni".

Czy to naprawdę idealne połączenie?

"Wszystko jest w porządku. W rodzinie panuje spokój" - powiedziała w rozmowie z "Życiem na Gorąco" babcia, Danuta Martyniuk, dzień po narodzinach wnuczki. Czy na pewno?

Reklama

"Jesteśmy razem. Częściowo przepraszam Ewelinę. Wy nie wiecie, jaka jest prawda, Ewelina mi pewnych rzeczy nie wytłumaczyła" - napisał na profilu społecznościowym syn wokalisty. 

W kolejnym zdaniu zaatakował teściową:

"Nie zamierzam jechać do jej rodziców, w szczególności do jej mamy. Byliśmy z Eweliną zgodni. Ale jak zwykle jest jedna osoba, której coś nie pasuje, pani Bogusia". 

Nie ma się więc co dziwić, że rodzice Eweliny z dużą rezerwą podchodzą do zięcia. O syna wciąż martwią się też jego rodzice. Cieszą się z narodzin wnuczki, ale wobec zachowań Daniela czasami są bezradni.

Jednak to ich dziecko. Cieszą się, że przyjechał do żony i Noemi do szpitala. Rodzice Eweliny chronią swą córkę, jak mogą. Nie chcą pozwolić jej na powrót do Białegostoku, dopóki nie upewnią się, że ani jej, ani dziecku nie grozi niebezpieczeństwo. Pytanie, czy Daniel doceni to, że właśnie dostał kolejną szansę od życia?

***

Zobacz więcej materiałów wideo: 

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Zenon Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama