Reklama
Reklama

Zbigniew Suszyński pogodził się z córką przed jej ślubem!

Zbigniew Suszyński w ostatnich latach nie miał najlepszego kontaktu ze swoją latoroślą. Na szczęście teraz wszystko ma szansę się zmienić!

Relacje Zbigniewa Suszyńskiego z córką Mileną nie zawsze były poprawne.

Rodzinna sielanka skończyła się, gdy Milena oznajmiła, że zmienia plany związane ze swoją przyszłością.

Okazało się, że córka nie chce, jak było ustalone wcześniej, zdawać na weterynarię tylko na PWST.

Mama Mileny, nauczycielka, nie była zachwycona tym pomysłem. Podobnie było z ojcem dziewczyny, który nie chciał, by poszła tą samą drogą, co on.

"Tata na początku był załamany i bardzo zły. Długo się do mnie nie odzywał. Potem jednak zmienił zdanie – zdradza w "Na Żywo" Milena.

Reklama

Przy swoim talencie i urodzie bez problemu dostała się do warszawskiej szkoły teatralnej.

Trzy lata temu została zaangażowana przez Jana Englerta do pracy w Teatrze Narodowym, by po roku otrzymać nominację do Feliksa Warszawskiego dla młodego aktora za rolę Jennifer w spektaklu „W mrocznym, mrocznym domu”.

"Siebie nie lubię oglądać na małym ekranie, o tyle jej poczynania aktorskie śledzę z wielką przyjemnością. Jestem z niej dumny" – mówi Zbyszek.

Teraz tata ma dodatkowy powód do dumy. W sierpniu jego latorośl wychodzi za mąż. Jej ukochanym jest Karol Dziubka, młody aktor, którego Milena poznała podczas studiów w szkole teatralnej.

Wybranek córki zyskał pełne zaufanie Zbigniewa Suszyńskiego, więc bez obaw poprowadzi jedynaczkę do ołtarza, by oddać ją w ręce przyszłego męża.


Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama