Reklama
Reklama

Zapendowska znowu krytykuje

Elżbieta Zapendowska (63 l.), specjalistka od emisji głosu, nie pozostawiła suchej nitki na uczestnikach nowego show Polsatu "Tylko nas dwoje". Jej zdaniem śpiewający tam wokaliści nie zasługują na miano artystów.

- Mam inne pojęcie na temat gwiazd, inne wartościowanie w muzyce - mówi w rozmowie z "Super Expressem". - W moim pojęciu kilka osób z tych, które uczą śpiewać w tym programie, nie zasługuje na miano artystów - twierdzi Zapendowska, i dodaje, że "bardzo się cieszy, że nie wzięła udziału w tym programie".

Zgadza się z nią jeden z uczestników show - Piotr Kupicha z zespołu Feel.

- Nie są artystami... - wtóruje. - Nie nadużywałbym terminu artysta. To człowiek, który pisze teksty, komponuje muzykę, a do tego porywa tłumy. Swoim występem na scenie wyzwala emocje. To osoba, która ma w sobie jakąś magię.

Reklama

Nerwowo na słowa Zapendowskiej zareagował natomiast Ivan Komarenko, który w "Tylko nas dwoje" uczy śpiewać pogodynkę Paulinę Sykut. Nauczycielce śpiewu wypomina udział w programie "Jak Oni śpiewają".

- Słyszałem, że nazwała ten program kiczowatym, a czy on bardzo różni się od tego, co robiła wcześniej w Polsacie? Moim zdaniem, nie.

Zobacz również: Zapendowska: Polski rynek muzyczny to dno

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Elżbieta Zapendowska | Tylko nas dwoje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy