Reklama
Reklama

Zając mało sypia i jest na diecie

Jak zmieniło się życie Anety Zając (31 l.) po urodzeniu dzieci?

Czy jako samotna matka małych bliźniąt znajdujesz czas dla siebie?
Aneta Zając: - Na początku dzień wydawał mi się zdecydowanie za krótki. Dzisiaj już umiem znaleźć czas dla siebie. O dwudziestej drugiej mogę wyciszyć się po całym dniu i wychodzę pobiegać. Największą frajdę sprawia mi to, że za każdym razem pokonuję coraz dłuższe dystanse. Cieszę się, bo to tak, jakbym pokonywała samą siebie. Poza wysiłkiem fizycznym dbam również o swoje zdrowie, a przede wszystkim staram się regularnie odżywiać.

Stosujesz jakąś dietę?
A.Z.: - Tak. Ale niczego sobie nie odmawiam. Uważam, że dwie kostki czekolady jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a działają zbawiennie na dobry nastrój.

Reklama

Podobnie jak zakupy!
A.Z.: - To prawda. Ale nie jestem niewolnicą mody. Z reguły wybieram to, co naprawdę mi się podoba i w czym czuję się dobrze. W czerwcu uzupełniam szafę, kupując wakacyjną garderobę. Mam słabość do kupowania letnich sukienek na wypadek, gdyby było ciepło. Ale nie zapominam również o sztormiaku.

Czy macierzyństwo bardzo cię zmieniło?
A.Z.: - Powiem raczej, że odmieniło moje życie. Nabrałam dystansu do wszystkiego. Zdecydowanie mniej dbam o rzeczy materialne i mniej sypiam, chociaż wcześniej byłam tęgim śpiochem. Coraz bardziej doceniam także to, co mam. Potrafię cieszyć się drobiazgami i chwilami, które dają mi szczęście.

Ola Siudowska
29/2013

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Aneta Zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy