Reklama
Reklama

Wraca do życia po tragedii

Najpierw śmierć ukochanego, potem wypadek przyjaciela z serialu, w końcu pożar - Katarzyna Chrzanowska (49 l.) przeszła wiele...

Dwanaście lat temu aktorka była na szczycie dzięki roli w serialu "Adam i Ewa". Mieszkała w Paryżu z mężem Piotrem i dwiema córeczkami, bliźniaczkami Stefanią i Celinką. Serial skończył się w 2002 roku i wydawało się, że jej dobra passa będzie trwać. Niestety, przerwała ją tragedia.

Mąż aktorki utonął podczas wakacji w Grecji. Na domiar złego Waldemar Goszcz, serialowy Adam, z którym Chrzanowska zaprzyjaźniła się, zginął w wypadku samochodowym w styczniu 2003 roku w wieku zaledwie 30 lat...

Reklama

"Straszne, że odchodzą tacy ludzie. Wciąż mam ich obu przed oczami. Dobrzy i piękni pod każdym względem. Ciągle nie mogę o nich mówić bez wzruszenia, bo zostawili po sobie pustkę. Pamiętam Waldka, kiedy wchodził do nas do domu, rzucał się na moją babcię, która za nim szalała, na moje córki. Był jak rodzina" - opowiadała w jednym z wywiadów.

W ciągu ostatnich lat pojawiała się od czasu do czasu w polskich serialach, jednak nie powtórzyła sukcesu. Za to odnalazła szczęście u boku neurochirurga Jacka.

"Spotkałam człowieka, z którym chcę zostać do końca moich dni. Chcemy jak najszybciej zalegalizować ten związek" - mówiła. Niestety, pech nie przestał jej prześladować. Pod koniec ubiegłego roku spłonęło jej paryskie mieszkanie. Teraz wiele wskazuje na to, że w życiu pani Katarzyny znów świeci słońce.

Kilka dni temu spotkaliśmy ją na mistrzostwach Polski seniorów w tenisie rozgrywanych na kortach Warszawianki. Pojawiła się tam z córkami, aby dopingować swojego ojca, emerytowanego profesora matematyki Macieja Chrzanowskiego.

Córki pani Katarzyny po mamie mają talenty artystyczne. Celina dostała się do 3-letniej Wyższej Szkoły Fotografii w Paryżu, natomiast Stefania wybrała Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki. Tak jak jej zmarły tata...

PG

30/2012

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Chrzanowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy