Reklama
Reklama

Wpadka na Gali Mistrzów Sportu. Polsat przeprasza Kamila Stocha!

Ewa Bilan-Stoch (33 l.) odebrała statuetkę dla Kamila Stocha (31 l.) za drugie miejsce w plebiscycie na "Sportowca Roku". Świetnie się zaprezentowała, pod wieloma względami. Nie tylko pięknie wyglądała, ale też błyskotliwie zareagowała na pytanie prowadzącej, Pauliny Chylewskiej. Chyba niezbyt przemyślane zapytanie dziennikarki nie było jedyną wpadką Polsatu na Gali Mistrzów Sportu...

W zeszłym roku Kamil Stoch zdobył tytuł "Sportowca Roku" w plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Statuetkę w jego imieniu odbierała żona. Zimą skoczek zawsze jest na zawodach, więc nie mógł osobiście pojawić się w Polsce. 

Podobnie było teraz. Kamila zabrakło na Gali Mistrzów Sportu, była za to Ewa Bilan-Stoch i to ona odebrała nagrodę dla męża za - tym razem - drugie miejsce w głosowaniu. Zwyciężył Bartosz Kurek, który w minionym roku wraz z reprezentacją Polski w siatkówce zdobył złoty medal Mistrzostw Świata. 

Reklama

Ewa podziękowała za wyróżnienie i podkreśliła sukcesy Kamila. I gdyby na tym skończyć, to pewnie wszystko byłoby w porządku. Jednak temat postanowiła drążyć prowadząca, Paulina Chylewska, która zasugerowała, że czwarte miejsce Stocha na igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu było "nieudanym występem". Żona skoczka od razu stanęła w obronie męża i wytłumaczyła, że tak wysoką lokatę na olimpiadzie trudno uznać za porażkę. Wręcz przeciwnie, co mogą poświadczyć liczni sportowcy. W odpowiedzi dostała brawa z sali.

Zachowanie Chylewskiej nie spodobało się widzom. Dali temu wyraz w komentarzach.

A to nie był koniec wpadek! Gdy Gala już się kończyła, postanowiono na żywo połączyć się z Kamilem. Stoch podziękował za nagrodę, nie szczędził także słów uznania swojej ukochanej. Nie mógł jednak skończyć wypowiedzi, bowiem mu przerwano i zakończono transmisję... 

Oburzenie widzów było tak duże, że wreszcie Polsat zabrał głos. "Przepraszamy. Obserwowaliśmy akcję na monitorach. Wiemy, że tak nie powinno się stać" - napisano w jednym z komentarzy. 

To, czego nie udało mu się powiedzieć podczas Gali, Kamil Stoch napisał na swoim profilu na Facebooku.

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kamil Stoch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy