Reklama
Reklama

Wojciech Młynarski i jego testament. Polecił to swoim dzieciom

Choroba, a później śmierć Wojciecha Młynarskiego (†75 l.) zjednoczyła jego dzieci: Agatę (52 l.), Paulinę (46 l.) i Jana (38 l.) Młynarskich. Wspólnie opiekowali się tatą, a teraz wypełniają pozostawiony przez niego testament.

W domu Młynarskich długo nie wspominało się o chorobie seniora rodu. Jak opowiadają dzieci Wojciecha Młynarskiego, bardzo późno uświadomili sobie, że ze zdrowiem ich taty nie jest najlepiej. Cierpiał na chorobę afektywną dwubiegunową, która ma wiele punktów stycznych z innymi zaburzeniami psychicznymi, depresją.

"Taka choroba jak ojca była czymś wstydliwym, mówiło się o niej szeptem. U nas w domu w ogóle nie wolno było o niej mówić. O tym, że tata choruje na dwubiegunówkę, dowiedziałam się, mając 14 lat. A obie z Agatą byłyśmy już właściwie dorosłe, kiedy po raz pierwszy otwarcie o tym z tatą rozmawiałyśmy" - mówi Paulina Młynarska w "Newsweeku".

Reklama

Więcej o tej chorobie rozmawiali z ojcem, kiedy jego stan się pogorszył. Trudno im był patrzeć na cierpienie taty, ale opieka nad nim na powrót zbliżyła do siebie całe rodzeństwo. Musieli podzielić się obowiązkami.

"Szybko okazało się, jakim błogosławieństwem jest to, że jest nas trójka. Bo mogliśmy normalnie funkcjonować, pracować i zajmować się tatą" - opowiada Paulina.

Wcześniej ona, Agata i Jan raczej nie byli ze sobą blisko. Dlaczego tak się działo?

"To, że nasze drogi jako rodzeństwa się czasem rozchodziły, to był także wynik pewnych decyzji życiowych taty. Dlatego każde z nas miało swoją własną z nim drogę. To rzutowało na nasze wzajemne relacje. Ale teraz jest bardzo dobrze. Dogadujemy się bez problemów. Wiemy, że musimy sprostać wyzwaniom, jakie postawił przed nami tata" - wyznaje Agata.

Jakież to wyzwania postawił przed nimi Wojciech Młynarski? Okazuje się, że pozostawił po sobie pewien testament, w którym jasno wyraził, czego oczekuje.

"Jego wolą, wyrażoną na piśmie na długo przed śmiercią, kiedy już chorował, ale był jeszcze w zupełnie dobrej formie, było to, żebyśmy w trójkę zajmowali się jego pracami, żebyśmy się dogadywali. I tak się dzieje" - tłumaczy Paulina.

Nie jest tajemnicą, że po Wojciechu Młynarskim pozostał także majątek, którego dorabiał się przez całe życie. Ile z tego ojciec zostawił swoim dzieciom? "Mówią, że fortunę. Przenoszę się do pałacu" - ucina temat Jan Młynarski.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Młynarski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy