Reklama
Reklama

Witold Pyrkosz marzy o wnuku!

Każdy pozazdrości mu takiego życia. Wokół niego są prawie same kobiety, które otaczają go troską.

Z rolą Lucjana Mostowiaka, tak bardzo przez Witolda Pyrkosza (88 l.) lubianą, wiąże się rodzinna anegdota, która wiele mówi nam o charakterze sympatycznego aktora. Żona Witolda Krystyna Pyrkosz opowiada: - Oglądam ten serial i myślę: "Jaki ten Lucjan dobry, jaki miły, jaki spokojny...". Szkoda, że Witek nie przypomina go w naszym codziennym życiu. Może kiedyś taki był. Teraz bardzo łatwo wpada w złość, irytuje się, ma pretensje. Na przykład o to, że nie powiedziałam mu o jakichś domowych sprawach...

Mimo to udało im się przejść przez życie bez większych wstrząsów. W przyszłym roku państwo Pyrkoszowie będą obchodzili wspaniałą, 50. rocznicę ślubu. Oboje lubią mówić, że w doczekaniu złotych godów pomogła im spora różnica wieku, prawie dwudziestu lat!

Reklama

- Byłem starszy, bardziej doświadczony, no i zdążyłem się już wyszumieć. Ona z kolei wniosła w nasz związek świeżość, młodość i zjawiskową urodę - wspomina z uśmiechem Witold.

Od kilkunastu lat mieszkają za miastem, 30 kilometrów od Warszawy. Powstanie stojącego blisko lasu domu jest całkowitą zasługą żony artysty. To ona, po latach mieszkania w głośnej, zadymionej spalinami Warszawie, postanowiła, że przeprowadzą się na wieś. Najpierw wytrwale szukała miejsca. Gdy je znalazła, kupiła ziemię i zaczęła budować dom. Bez żadnego zaplecza finansowego, a przede wszystkim - bez wiedzy swojego męża.

Dzieci - Kasia i Witold junior- założyły swoje rodziny i też często brakuje im czasu. Żadne z dzieci nie poszło jednak w ślady sławnego taty. Córka aktora wcześnie została mamą, wychowuje trzy dziewczynki. Syn skończył zarządzanie i szkołę fotografii. Jest ojcem dwóch córeczek. Wiktor ma jednak nadzieję, że to się jeszcze zmieni. - Nie tracę nadziei, że w rodzinie pojawi się chłopak. To moje ciche marzenie... Szkoda, żeby ród Pyrkoszów
wyginął! - śmieje się aktor.

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Witold Pyrkosz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy