Reklama
Reklama

Wieści z domu Woronowicza. Decyzja w sprawie rodziców już zapadła. Tak im się odwdzięczy

Adam Woronowicz udzielił niedawno wywiadu, w którym wspomniał o swoim domu rodzinnym i rodzicach. Aktor znany jest ze swojej szczerości i wartościowych poglądów na temat życia i bliskich, a jego słowa o mamie i tacie poruszyły publiczność. Tak chce im się odwdzięczyć!

Adam Woronowicz: aktor z zasadami

Adam Woronowicz należy do nielicznego grona aktorów, którzy dbają o swoją prywatność. Artysta rzadko udziela wywiadów, ale niedawno opowiedział o niewyobrażalnej tragedii i śmierci najmłodszej córeczki. Głęboko wierzący 49-latek przyznał, że jego ukochane dziecko  "jest już w niebie", a dla niego samego najważniejsza jest rodzina, która jest jego oparciem, a nie krótkotrwała kariera i nowe role.

Reklama

"Jest takie powiedzenie, że nie ma nikogo, kto żałowałby na łożu śmierci, że był za mało w pracy, ale jest wielu, którzy żałują, że byli za mało z dziećmi. Na końcu nie będę rozliczany z tego, ile nagród zdobyłem, ile ról zagrałem, ile zarobiłem, ale z tego, ile miłości dałem innym" - wyjaśnił Adam Woronowicz.

W życiu Adama istotną rolę odgrywa nie tylko żona i pociechy, ale również rodzice, którzy mieli ogromny wpływ na jego losy.

Teraz wyznał, jak po latach im się odwdzięczył.

Poruszenie w domu Woronowicza. Decyzja w sprawie rodziców już podjęta. Tak im się odwdzięczy

49-latek w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" opisał swoją relację z rodzicami. Aktor, który urodził się w Białymstoku, nigdy nie ukrywał, że religia była dla niego i jego bliskich niezwykle ważna. Wszyscy co niedzielę chodzili do kościoła, sam był ministrantem, a nawet planował wstąpić do seminarium!

Ku uciesze fanów wybrał jednak szkołę teatralną w stolicy. Dla jego rodziców był to szok. Postanowili jednak stanąć na wysokości zadania i ze wszystkich sił wspierali syna. Żeby miał godne życie w Warszawie, ciężko pracowali i wyjeżdżali za granicę handlować różnymi przedmiotami.

"Jeździli do ówczesnego Związku Radzieckiego i handlowali. Mama kupiła dużo złota. Rodzice sprzedali wszystko, żeby utrzymać mnie w stolicy. Zrozumiałem, jak wielki był to dla nich wysiłek, jak bardzo musieli kombinować, by zapewnić mi to, czego potrzebowałem" - opowiedział.

Rodzice Woronowicza nie należeli do majętnych, ale byli bardzo pracowici, a edukacja dziecka była dla nich najważniejsza.

"Tata pracował w Państwowym Przedsiębiorstwie Transportu Handlu Wewnętrznego, był tam dyspozytorem, mama w zakładach mięsnych w Białymstoku. Za dobrze nam się chyba jednak nie powodziło, bo pamiętam, że najbardziej wypasione imprezy, jakie się wtedy wyprawiało, czyli urodziny i imieniny rodziców to był jedyny moment, kiedy wdziałem na stole jakieś szynki, puszki" - podkreślił w tej samej rozmowie.

Aktor wie, jak wiele dla niego poświęcili, dlatego postanowił się im w piękny sposób odwdzięczyć. Na portalu "Onet" czytamy, że artysta planuje zabrać ich w podróż do Mińska, gdzie kiedyś pracowali, a nie mieli wtedy czasu zwiedzać. Adam chce im pokazać piękno tego miasta.

Przeczytajcie również:

Adam Woronowicz: Nieznane oblicze lubianego aktora!

Adam Woronowicz: Trzeba cieszyć się życiem

Adam Woronowicz: Aktorstwo w dobrej wierze

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Adam Woronowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama