Reklama
Reklama

Wieczorkowski "musi golnąć" przed pracą?

Jeden z tygodników twierdzi, że Janek Wieczorkowski w przerwie śniadaniowej na planie serialu "Czas honoru"... strzelił sobie "lufę" w barze!

Aktor w popularnym serialu wciela się w postać Władka Konarskiego. W Warszawie powstają właśnie zdjęcia do piątej finałowej serii. Tygodnik "Twoje Imperium" zdradza kulisy pracy jednego z aktorów. Twierdzi, że Janek Wieczorkowski, nim stanie przed kamerą, "musi golnąć".

"Barmanów zakąskowni przy stołecznym Trakcie Królewskim mało co dziwi, bo widzieli już niejedno. Kiedy więc wczesnym przedpołudniem zamówił u nich dwa kieliszki wódki facet z licem mocno sfatygowanym i obitym, nie rozpoznali w twarzy pokrytej filmową charakteryzacją Jana Wieczorkowskiego" - czytamy. "Ten zaś, wychyliwszy duszkiem zamówienie, otarł usta i jak gdyby nigdy nic wrócił do... pracy, czyli na plan filmowy 'Czasu honoru'".

Reklama

Co na to producenci serialu? Olga Kwiecińska-Kaplińska nie wierzy w doniesienia magazynu. Podkreśla, że aktor na planie jest zdyscyplinowany.

"Trudno mi się odnieść do tej sytuacji, gdyż nie otrzymaliśmy od nikogo z ekipy serialu sygnału, że Janek był tego dnia w pracy 'po kielichu'" - mówi "Twojemu Imperium".

"Wiem, że swego czasu miał on problemy z alkoholem, ale to już przeszłość. Teraz pije rzadko, stroni od alkoholu, nawet gdy przychodzi mu uczestniczyć w oficjalnych bankietach. Zapewniam, że na planie serialu nie mamy z Jankiem żadnych problemów. Jest aktorem zawsze punktualnym, zawsze świetnie przygotowanym do pracy i co najważniejsze, nie stroi fochów".

Tomasz Piss, psychoterapeuta, który na co dzień pomaga gwiazdom filmu i estrady, nie potępia aktora. Radzi jednak zachować rozsądek...

"Zachowanie Wieczorkowskiego mieści się w standardach (!) show-biznesu" - zaznacza w rozmowie z "TI".

"Wiele sławnych osób sięga po alkohol, aby rozluźnić się przed występem i dodać sobie odwagi. Artyści w ten sposób starają się pokonać towarzyszący im stres. Niewielka ilość alkoholu dla tzw. kurażu nie jest w mojej opinii niczym złym i nie należy piętnować takiego sposobu rozładowania napięcia. Jednak trzeba bardzo uważać, aby zachować umiar w piciu alkoholu i nie popaść w ten zgubny nałóg. Nie pochwalam natomiast sięgania po narkotyki przed premierą czy ważniejszym występem, co, niestety, coraz częściej zdarza się artystom, ponieważ one niezwykle szybko uzależniają".

Przypomnijmy, że w 2009 r. aktor, będąc pod wpływem alkoholu, pobił policjanta na krakowskim Kazimierzu.



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jan Wieczorkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy