Reklama
Reklama

Weronika Rosati skomentowała złożenie wniosku o ściganie Piotra A. To była "formalna konieczność"

Weronika Rosati (32 l.) złożyła wniosek o ukaranie sprawcy wypadku sprzed trzech lat. W wyniku tego nieszczęścia poważnie podupadła na zdrowiu. Owym „sprawcą” jest jej były już ukochany, Piotr A. Aktorka tłumaczy, że powzięte przez nią kroki były „formalną koniecznością”.

Niedawno media obiegła wieść, że znany polski aktor, Piotr A., usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego. Chodzi o zdarzenie sprzed trzech lat, w którym ucierpiała Weronika Rosati. Wówczas samochód prowadzony przez mężczyznę wylądował w rowie, a aktorka do dziś odczuwa bolesne skutki owego nieszczęścia.

Tuż po wypadku Rosati skorzystała z prawa nieskładania wniosku o ściganie sprawcy przysługującego osobom najbliższym, uzasadniając wtedy, że są parą i nie chce, by wobec Piotra wyciągano konsekwencje. 

Gdy na "ściganie sprawcy wypadku" zdecydowała się dopiero teraz, w kilka miesięcy po rozstaniu z Piotrem, pojawiły się głosy, że robi to z zemsty. Jednak sama aktorka widzi tę sprawę inaczej. Potwierdza, że rzeczywiście takowy wniosek złożyła, ale jednocześnie zaprzecza, jakoby kierowały nią zarzucane przez dziennikarzy pobudki. 

Reklama

Zatem wszystko już jasne!

***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy