Reklama
Reklama

Tyszkiewicz nie zdała matury

"Miałam aż 11 dwój na cenzurce" - chwali się gazecie "Fakt".

Beata Tyszkiewicz w swoich wspomnieniach - wynurzeniu dla tabloidu wyznaje, że nie zdała matury pisemnej z języka polskiego. Jak do tego doszło?

Dostałam temat "Satyra i komedia w XVIII wieku w walce o odrodzenie społeczeństwa". Siostry [Tyszkiewicz chodziła do Gimnazjum sióstr Niepokalanek - przyp.red.] powtarzały nam, że zawsze należy samodzielnie myśleć. Dlatego też napisałam, że społeczeństwo w XVIII wieku nic nie czytało i uważam ten temat za niewłaściwy. Siostry oceniły moja pracę jako nie na temat (...).

Nie spodobałam się pani kurator, która przyjechała na maturę. No i nie zdałam matury pisemnej z polskiego.

Reklama

Beata Tyszkiewicz otrzymała szansę poprawki, którą wspomina również osobliwie: Nie chciałam tracić roku, więc po powrocie do domu szukałam najbliższego terminu matury, by ja zdać. Zdałam. Z jednostką Milicji Obywatelskiej w wynajętej sali Gimnazjum Władysława IV w Warszawie. Nie było to trudne. Do pytań były dołączone odpowiedzi, a czytać umiałam...

Jurorka "Tańca z gwiazdami" za swoje potknięcie maturalne obwinia karierę aktorską. W tym czasie bowiem zadebiutowała ona w "Zemście" rolą Klary.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy