Reklama
Reklama

Tygodnik ujawnia, o co Agata Duda poprosiła papieża Franciszka. Poruszające!

Każda rozmowa z Ojcem Świętym daje jej radość. Jego mądre słowa na długo zapadają w pamięć. Agata Kornhauser-Duda (46 l.) jest mu wdzięczna za modlitwę w sprawie, na której jej zależało. O szczegółach pisze "Dobry Tydzień".

Przywitali się jak dobrzy znajomi. Franciszek (82 l.) tryskał radością, był bezpośredni i serdeczny. Uśmiech nie schodził z jego twarzy. Wcześniej Agata Kornhauser-Duda wzięła udział w mszy na zakończenie 34. Światowych Dni Młodzieży, w czasie której Ojciec Święty wygłosił homilię. 

Pierwsza dama ubrana była w elegancką, biało-czarną garsonkę z czarnym pasem w talii podkreślającym jej szczupłą sylwetkę. - Oglądaliśmy przebieg wydarzeń w telewizji. Cieszyliśmy się, że nasza synowa bierze udział w spotkaniu z papieżem. Bardzo to przeżywaliśmy - mówi "Dobremu Tygodniowi" profesor Jan Duda. 

Reklama

Cała rodzina Dudów jest bardzo wierząca. Również dla Agaty papież jest autorytetem, podziwia emanujący z niego spokój i dobro. Czeka na spotkania z nim i jego słowa. Bliską więź poczuła od pierwszego spotkania. W Panamie było jej szczególnie miło. Nabożeństwo odbyło się na błoniach noszących imię świętego Jana Pawła II. 

Franciszek na jej ręce złożył podziękowania za liczną obecność Polaków. W rozmowie okazał też wdzięczność za świadectwo wiary i za pomoc organizacyjną. Wielu młodych ludzi z naszego kraju pełniło w Panamie służbę w ramach Harcerskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

To już czwarte spotkanie Agaty z Franciszkiem. Zaraz po zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy na prezydenta, w listopadzie 2015 roku, para udała się z wizytą do Watykanu. Wraz z córką Kingą wzięli udział w prywatnej audiencji w papieskiej bibliotece. Pierwsza dama miała okazję spędzić z Ojcem Świętym więcej czasu w trakcie jego pobytu w Krakowie w lipcu 2016 roku na Światowych Dniach Młodzieży. Na prywatnym spotkaniu na Wawelu również była obecna prezydentówna. 

Duchowny w rozmowie z Dudami podkreślił znaczenie wielopokoleniowej rodziny, w której wartości są przekazywane przez starszych młodszym. Agata z uwagą słuchała jego mądrych kazań. 

Pojechała też z Ojcem Świętym na Jasną Górę. Modlił się tam przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Potem wziął udział w dziękczynnej mszy świętej z okazji 1050-lecia chrztu Polski. W pewnym momencie papież potknął się i przewrócił. Wszyscy zauważyli, że zamarła z przerażenia. Niemal chciała podbiec i pomóc. Zdenerwowana obserwowała, jak Franciszek powoli wstaje. Widząc, że wraca do odprawiania liturgii, odetchnęła z ulgą. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Kiedy następnym razem pierwsza dama gościła w Watykanie, wyszła poza oficjalny protokół. Było to w październiku 2018 roku. - Proszę Ojca Świętego o modlitwę za chorą Marysię i Jasia - wyszeptała z przejęciem Agata Kornhauser-Duda do ucha papieża. 

Chodziło o 2,5-letnią cierpiącą na nowotwór Polkę i starszego kilka lat chłopca, pacjentów kliniki Dzieciątka Jezus w Watykanie. Franciszka bardzo poruszyła historia dzieci. Obiecał się za nie modlić i podarował im specjalnie poświęcone różańce. Kiedy potem Agata Duda pojawiła się w szpitalu z upominkami od papieża i pluszowymi maskotkami, maluchy oraz ich rodziny nie kryły emocji i łez. 

Modlitwy Ojca Świętego przynoszą powoli pozytywny skutek. Mała Marysia wraca do zdrowia po skomplikowanej operacji, którą przeszła pod koniec stycznia w Rzymie. W Panamie prezydentowa spotkała się z jedną z organizatorek koncertu charytatywnego, pomagającego zebrać środki na operację dziewczynki. Ucieszyła się z płyty z jego zapisem i z wielką uwagą słuchała wieści o stanie zdrowia dziewczynki. 

Agata wie, że w modlitwie tkwi wielka siła. Jest osobą głęboko wierzącą i zaangażowaną w sprawy Kościoła katoliczką. Swą religijność zawdzięcza ukochanej mamie, Alicji. Jej ojciec, poeta Julian Kornhauser, nie wyznawał żadnej wiary. 

Gdy Agata poznała Andrzeja Dudę, oboje uczyli się w liceum. Nastolatek już wtedy był bardzo religijny, co ją urzekło. Oboje kultywują tradycyjne wartości i w tym duchu wychowali swoją jedynaczkę. - Ich ślub był niezwykłym przeżyciem. Sakrament błogosławił ksiądz Mieczysław Maliński, który był spowiednikiem Agaty oraz Andrzeja - wspominała Janina Duda. 

Małżeństwo Agaty i Andrzeja uchodzi za bardzo zgodne i szczęśliwe. Choć nie brakuje im stresów. - Bardzo kocham żonę. Nigdy nie było w naszym związku poważniejszego kryzysu i nadal, za co Bogu dziękuję, nie ma - mówi z przekonaniem Andrzej Duda. 

Zaś żona wychwala jego troskliwość i szarmanckość. - Pamięta o wszystkich świętach i ważnych okazjach. Pojawia się czasem niespodziewanie w drzwiach z bukietem kwiatów. Jest w tym uroczy - mówi pierwsza dama. To wiara pozwoliła im zachować bliskość.

***

Zobacz więcej materiałów:

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Agata Duda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy