Reklama
Reklama

Tusk załatwił pracę synowi?

Dzieci premiera wiedzą, jak się ustawić. Kasia zbija kokosy na intratnym blogu, a Michał właśnie dostał świetną pracę... dzięki tacie?

Michał Tusk właśnie dostał państwową posadę w Porcie Lotniczym Gdańsk im. Lecha Wałęsy. I to bez rekrutacji - pisze "Super Express". Przedstawiciele lotniska zapewniają jednak, że tata premier wcale mu w tym nie pomógł. "Takie oskarżenia pojawiałyby się wszędzie tam, gdzie zostałby zatrudniony Tusk junior" - twierdzą.

Michał przekonał do siebie swoich przyszłych pracodawców swoimi umiejętnościami i kompetencją. Wcześniej 30-latek był dziennikarzem w gdańskim dodatku do "Gazety Wyborczej" i wielokrotnie pisał o sprawach związanych z lotniskiem. "Od półtora roku kuszono mnie tą propozycją" - mówi sam zainteresowany. W końcu uległ. Jak udało się dowiedzieć tabloidowi, będzie się zajmował kontaktami portu z przewoźnikami i zarabiał ok. 4 tys. zł.

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Donald Tusk | Kasia Tusk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy