Reklama
Reklama

Tori Spelling załamana: Moje piersi są przeterminowane!

Tori Spelling (41 l.) szykuje się do kolejnej operacji plastycznej biustu...

Gwiazda "Beverly Hills 90210" już w wieku dwudziestu lat zdecydowała się nieco powiększyć swój biust, aby wyglądać bardziej atrakcyjnie.

Niestety, podczas pierwszej ciąży piersi celebrytki uległy pewnej deformacji i jej klatka piersiowa zaczęła się zapadać.

Z roku na rok było coraz gorzej! W końcu z piersi zaczął wyciekać również silikon.

Kolejne ciąże Tori uniemożliwiały jednak ingerencję chirurgiczną.

Na usunięcie silikonów nie zgadzał się także jej mąż, gdyż najpierw jego żona przez kilka miesięcy zamiast piersi miałaby jedynie zwisającą z biustu skórę!

Reklama

Obecnie Spelling jest jednak w trakcie rozwodu ze zdradzającym ją notorycznie Deanem.

Celebrytka postanowiła więc w końcu zabrać się za naprawianie biustu.

"Moje piersi są przeterminowane. Jakbym wiedziała, że będę musiała je wymieniać co kilka lat to nigdy nie zdecydowałabym się na to.

Teraz będę miała dwa płaskie naleśniki dopóki nie będę mogła znowu przejść operacji" - pożaliła się w swoim programie.

Współczujecie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tori Spelling
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy