Reklama
Reklama

Tomasz Piątek opowiedział o uzależnieniu od heroiny. Stoczył się na samo dno!

Pisarz Tomasz Piątek (41 l.) postanowił zerwać z narkotykami i alkoholem dopiero wtedy, gdy niemal pożegnał się z życiem. Stracił pracę, rzuciła go narzeczona. Przygodę z narkotykami rozpoczął od popalania trawki. Pił 24 lata, ćpał - 18.

DJ Adamus apelował ostatnio o legalizację miękkich narkotyków, podkreślając, że "nie ma sensu walczyć ze swoimi słabościami". Znany z głośnej powieści "Heroina" Tomasz Piątek przestrzega jednak przed tą zgubną "przyjemnością".

Marihuanę pierwszy raz zapalił w wieku 14 lat. Spodobało mu się. Sześć lat później sięgnął po heroinę i powolnie zaczął staczać się na samo dno.

"Jak tylko zorientowałem się, że mogę sobie sprawić w prosty sposób przyjemne doznanie, chciałem to robić codziennie" - wyznaje w programie "Bagaż osobisty".

Reklama

Cztery razy miał zapaść. Kilka razy był na detoksie, którego początki wspomina jako koszmar, potworną bezsenność i ból fizyczny. Pamiątką po nałogu jest wirusowe zapalenie wątroby typu C.

Nadal jednak nie poradził sobie z nałogiem alkoholowym.

"Alkoholizm to jest obóz koncentracyjny, który na zewnątrz udaje Disneyland. A człowiek jest tak głupią istotą, że nawet jak ucieknie z tego obozu, co się niewielu osobom udaje, to jak obejrzy się za siebie i zobaczy ten Disneyland, to gotów jest uwierzyć, że to jednak Disneyland. Nie należy więc w ogóle się obracać" - mówi Piątek.

Swoją bezsilność uznał dopiero wtedy, gdy leżąc na podłodze, "rzygał przez cały czas czymś żrącym".

"Równocześnie próbowałem wlewać w siebie kolejne porcje alkoholu. Okazało się, że kawałek kości ramieniowej jest złamany. Potem przez dwa dni, jak odstawiłem alkohol, rzygałem hektolitrami czegoś zielonego. Strasznie to śmierdziało. Nie mogłem uciec od tego zapachu. Na trzeci dzień powlokłem się na AA".

Pisarz nie ukrywa, że nałogi zniszczyły jego relację z rodzicami i spowodowały, że rozleciało się jego małżeństwo.

Bagaż osobisty / TTV/x-news

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy