Reklama
Reklama

Tom Cruise porzucił córkę!?

Dlaczego kochający ojciec przestał spotykać się z ośmioletnią córeczką?

"Porzucona przez ojca" - taki tytuł nosi okładka jednego z amerykańskich magazynów.

"Ojciec nie przyszedł nawet na jej pierwszy dzień w szkole. Czy ostatecznie wybrał religię zamiast córki?" - czytamy.

Oburzony publikacją aktor wytoczył magazynowi proces i zażądał 50 milionów dolarów odszkodowania. Ale... sprawa skończyła się ugodą. Czyżby w plotkach było ziarnko prawdy?

"Nie odciąłem się od Suri w żaden sposób: fizycznie, emocjonalnie czy finansowo" - przekonuje Tom Cruise. A jednak nie ukrywa, że ciężko mu dopasować swój grafik do grafiku byłej żony Katie Holmes. Oboje kręcą filmy w różnych miejscach świata. Do tego gwiazdor jest ambasadorem kościoła scjentologicznego.

Reklama

8-letniej Suri nie widział już od... trzech miesięcy! Ostatnio, zamiast spotkania z nią, wybrał zjazd scjentologów, na który pojechał prosto z planu filmowego.

"Uważam, że to było ważne spotkanie" - wyjaśnia. "Suri to duża i mądra dziewczynka. Dzwonię do niej czasem i opowiadam jej bajki przez telefon. Jestem w tym naprawdę dobry" - tłumaczy.

To właśnie religia miała być powodem, dla którego Katie wniosła o rozwód po sześciu latach małżeństwa. Początkowo zgadzała się na jej zasady. Miała rodzić w zupełnej ciszy, aby nie skazić dziecka, któremu nie wolno było niczego odmawiać ani karać.

Rodzina spotykała się głównie z tymi, którzy należą do sekty. Aktorka zbuntowała się, gdy córka miała dostąpić kolejnego etapu wtajemniczenia. Dziś to ona sprawuje pełną opiekę nad dzieckiem. A Tom?

Jest przekonany, że świetnie łączy obowiązki ojca i scjentologa. Kiedy w końcu zjawił się w domu byłej żony, paparazzi dostali telefon z anonimową informacją, że z córką wybiera się na basen. 

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Tom Cruise
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy