Reklama
Reklama

Teściowa Boruca jest załamana

Teściowa Artura Boruca, Barbara Modrzewska, przerwała milczenie i udzieliła gorzkiego wywiadu jednemu z magazynów. Nie ukrywa, że bardzo zawiodła się na swoim zięciu po tym, jak zostawił jej córkę, wnuczka i odszedł do kochanki, Sary Mannei.

"Nie chcę urazić mojego zięcia, ale muszę wyrazić mój ból. Nie mogę ochłonąć po tym, jak Artur zostawił żonę i dziecko..." - mówi w rozmowie z "Życiem na Gorąco".

"Nie mogę oglądać żadnego meczu, bo zaraz płaczę. Nie czytam gazet. Nie chcę wiedzieć, co wyprawia mąż mojej córki" - dodaje.

Pani Barbara była jedną z najbardziej zagorzałych fanek Boruca. "Od dziesięciu lat nie opuściła żadnego meczu z udziałem Artura. Zawsze kibicowała przed telewizorem, kilka razy była na stadionie. Gdy tylko sędzia zaczynał spotkanie, nerwowo spoglądała w ekran, czekając, aż realizator pokaże Artura" - pisze magazyn.

Reklama

Teraz ból nie pozwala jej patrzeć na zięcia. Ma do niego ogromny żal. Najbardziej potrzebuje go obecnie jego sześciomiesięczny syn, który właśnie zaczął gaworzyć...

"Wnuczek jest taki pogodny i wesoły. On pewnie najwięcej z nas ma do powiedzenia i chętnie udzieliłby wywiadu. Żal dzieciaka..." - mówi Modrzewska.

Zapytana o związek Boruca z kobietą, z którą piłkarz spotykał się już, kiedy jego żona spodziewała się dziecka (ZOBACZ), załamuje ręce: "Nie chcę tego słuchać, bo trudno się z tym pogodzić. Czasami myślę, że to zły sen. I że po przebudzeniu zakończy się nasz dramat!".

Żona piłkarza, z zawodu psycholog, mieszka obecnie w Siedlcach. Razem ze swoimi rodzicami próbuje jakoś żyć. Całą uwagę skupia na synku.

"Same wychowamy to dziecko" - zapewnia teściowa Boruca. "A zięciowi życzę jak najlepiej, sukcesów w karierze sportowej i życiu prywatnym..." - mówi ze łzami w oczach.

Nowa kobieta Boruca, Sara Mannei, jest córką Polki i Jordańczyka. Wychowywała się w Polsce, brała udział w II edycji programu "Idol".

Więcej w magazynie "Życie na gorąco".

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Artur Boruc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy