Reklama
Reklama

Ten film zniszczy jej karierę?

Czy Natasza podzieli los innych muz Jerzego Hoffmana? Czego powinna się obawiać Urbańska po premierze "1920 Bitwy Warszawskiej"?

Natasza od razu wpadła w oko Jerzemu Hoffmanowi - reżysera oczarował jej urok osobisty, talent i klasa. Ale chociaż sama Urbańska może myśleć, że wygrała los na loterii, dostając angaż "1920 Bitwy Warszawskiej", historia polskiego kina pokazuje, że nad aktorkami, które pracują z Hoffmanem, ciąży swoista klątwa. Po wielkim sukcesie filmu... kończą karierę!

Tak stało się m.in. z Małgorzatą Braunek, która po roli w "Potopie" na długi czas zniknęła z show-biznesu. Film był początkiem końca jej błyskotliwej kariery. Aktorka na ekrany powróciła dopiero niedawno rolą w "Domu nad rozlewiskiem".

Reklama

Teraz redaktorzy "Rewii" zastanawiają się, czy Nataszę czeka podobny los. Jeszcze przed pracą na planie "1920 Bitwy Warszawskiej" największa dama polskiego kina, Nina Andrycz, osobiście namaściła Urbańską na gwiazdę, ofiarując jej naszyjnik, który dostała od premier Indii, Indiry Gandhi.

Może ten "amulet" pomoże Nataszy przetrwać w okrutnym i nieprzewidywalnym świecie show-biznesu?

Trzymamy kciuki!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natasza Urbańska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy