Tak pyskata Daria Ładocha wygryzła Wellman! "Miała mniejsze wymagania finansowe"

Niedawno przeszła operację, która miała przywrócić jej sprawność barku. Gwiazda wciąż musi jednak poddawać się męczącej rehabilitacji. W ostatnich wypowiedziach nie ukrywa też, że coraz bardziej irytuje ją show-biznes, którego jest częścią.

- Zawiodłam się zarówno na ludziach, jak i na pracy. Straciłam programy, na których mi zależało, nie udało mi się zrealizować różnych planów - wyznała na łamach tabloidu. - W zawodzie, jaki wykonuję, to codzienność, że ktoś rzuca mi kłody pod nogi - skwitowała gorzko.

Do ponurego nastroju gwiazdy przyczynił się też fakt, że straciła intratny kontrakt reklamowy z jedną z sieci sklepów dyskontowych. Obok Karola Okrasy, który nadal jest twarzą marki, pojawiła się bowiem Daria Ładocha (34 l.), pyskata blogerka kulinarna i uczestniczka programu "Agent - Gwiazdy".

Obie panie często spotykały się w studiu "DDTVN", gdzie Daria przygotowywała swoje dania. - Dorota doszła do wniosku, że zastąpiono ją osobą młodszą, szczuplejszą i ładniejszą - zdradza osoba z otoczenia dziennikarki.

Specjaliści od reklamy sugerują jednak, że reklamodawcy wybrali po prostu gwiazdę, która ma mniejsze wymagania finansowe. - Daria zgodziła się być twarzą sieci dyskontów za 100 tys. zł - mówi "Na Żywo" dobrze poinformowana osoba.

Wysokość honorarium Wellman pozostaje tajemnicą. Wiadomo jednak, że w 2015 r. aż 300 tys. zł z tej kwoty przekazała na cele charytatywne. Przy innej okazji oddała potrzebującym 200 tys. zł...

- Lubię dzielić się pieniędzmi. Nie zabiorę ich przecież do grobu - mówiła, dodając, że nadmiar gotówki inwestuje z myślą o synu Jakubie (24 l.). - Posiadanie dziecka to odpowiedzialność. Ja pewnie już swoich pieniędzy w spektakularny sposób nie wydam, a jemu się w życiu przydadzą.

Ładocha zarobione pieniądze planuje wydać na przyjemności.

***

Zobacz więcej materiałów o gwiazdach: