Reklama
Reklama

Szok! Nie wpuścili Adele na pogrzeb Joan Rivers, bo jest... za gruba!

Kilka tygodni przed śmiercią Joan Rivers zastrzegła, że nie życzy sobie na swoim pogrzebie Michelle Obamy, Chelsea Handler i Adele. Powód?

Znana prezenterka zmarła 4 września w wieku 81 lat po tym, jak podczas zabiegu na strunach głosowych w jednym z prywatnych gabinetów przestała nagle oddychać.

Jej pogrzeb odbył się 7 września w Nowym Jorku i przyciągnął wiele znanych osób, m.in. Hugh Jackmana, Whoopi Goldberg, Kelly Osbourne i Sarah Jessica Parker.

W jednym z ostatnich wywiadów dla "The Sunday Times Magazine", przeprowadzonym kilka tygodni przed śmiercią, Rivers podkreśliła, że nie życzy sobie na swoim pogrzebie pierwszej damy Michelle Obamy, gdyż "wygląda jak transwestyta", Adele, "bo jest za gruba" oraz "alkoholiczki i dziwki" Chelsea Handler.

Reklama

Prezenterka wyznała również, że zdaje sobie sprawę, iż mając 81 lat, niebawem umrze.

Na nowojorskiej "uroczystości", zorganizowanej z pompą, zjawiły się prawdziwe tłumy. Nie zabrakło paparazzich, kamer i hollywoodzkiego rozmachu!


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joan Rivers | Adele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy