Reklama
Reklama

Szok! Ewelina Kopic odeszła z pracy przez bielactwo!

Ewelina Kopic (33 l.) z powodu choroby zrezygnowała z pracy w telewizji!

Prezenterka pracę w telewizji rozpoczęła w 1998 r. Mimo miłości do zawodu zdecydowała się z niej odejść.

Wszystko przez przewlekłą chorobę polegającą na depigmentacji płatów skóry.

Bielactwo zaatakowało ją nagle, niewinną plamką na nadgarstku.

Zbagatelizowała ją, myśląc, że to reakcja uczuleniowa na perfumy. Ale z czasem zaczęły pojawiać się kolejne... 

Choroba, z którą zmaga się od lat, mocno zaburzyła jej samoocenę.

"Kiedy na twoim ciele nagle pojawiają się białe łaty, masz wrażenie, że każdy się na ciebie patrzy, a pracując w telewizji nie możesz mieć defektów.

Reklama

By je ukryć, używałam hektolitrów samoopalacza" - zdradza w rozmowie z "Życiem na Gorąco"

W końcu Ewelina postanowiła zrezygnować z pracy w telewizji i bywania na salonach, bo za dużo ją to kosztowało!

"Nie widziałam się w świecie celebrytów i tego naszego plastikowego show-biznesu..." - dodaje.

Dziennikarka postanowiła założyć portal „Dobrze być sobą”, na którym chce pomagać ludziom w odbudowaniu poczucia własnej wartości.

Znalazła też lekarzy, którzy za darmo podjęli się wykonywania operacji kobietom po wypadkach czy udarach, po których trzeba przywrócić symetrię twarzy.

"Dopiero niedawno dorosłam do tego, że warto patrzeć na siebie życzliwie.

Popadliśmy w szaleństwo ścigania się z nierealnym.

Często problemem wcale nie jest za mały biust czy krzywy nos, ale głowa!" – przekonuje.

Ona zaakceptowała chorobę i odzyskała dawną pewność, teraz pragnie przywracać ją innym.

W tym roku planuje otworzyć fundację.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewelina Kopic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy